Uczestnicy mszy dowiedzieli się m.in. - czym są dopalacze, jak działają, jaki jest ich zgubny wpływ, dlaczego młodzi ludzie chcą ich spróbować i jak ich przed tym uchronić. W Kaliszu, niestety, problem z dopalaczami z każdym rokiem staje się coraz poważniejszy. Tylko w ciągu 6 miesięcy tego roku do kaliskiego szpitala trafiło 81 osób, które miały kłopot ze zdrowiem po zażyciu dopalaczy.
Termin odczytania listu w kościołach nie był przypadkowy. W życie weszła bowiem nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Od 1 lipca br. 114 tzw. dopalaczy jest traktowanych jak narkotyki. Za ich posiadanie i obrót będzie można trafić nawet do więzienia. Niestety, producenci dopalaczy sprytnie obeszli nowe przepisy prawa i zmienili skład chemiczny dopalaczy. Do ich produkcji używają substancji, które nie znajdują się na liście substancji zakazanych.
- Dlatego ta nowelizacja to dla mnie kompletne nieporozumienie - dodaje Andrzej Wojtyła. - Powiem więcej - to tylko pozorne działanie, które nie tylko nie rozwiąże problemu, ale dodatkowo będzie kosztowne dla podatników. Sanepidy w całej Polsce będą znów badać skład chemiczny w swoich laboratoriach, chociaż już dzisiaj można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, że zarekwirowane dopalacze nie będą zawierały substancji zakazanych. Rząd walczy więc z podażą, zamiast podjąć działania by ograniczyć popyt na dopalacze. Odnoszę wrażenie, że te działania wręcz służą rozwojowi rynku dopalaczy, a prawo jest tak konstruowane, żeby rynek dopalaczy mógł się bez przeszkód rozwijać.
Kaliski sanepid stawia więc na edukowanie i przestrzeganie przed dopalaczami, wskazując przyczyny z jakich młodzi ludzi sięgają po te środki oraz ukazując zagrożenia jakie niesie z sobą ich zażywanie. Celem tych działań jest zmniejszenie popytu na dopalacze.
- Zwracamy się do rodziców by poświęcali więcej uwagi swoim dzieciom i rozmawiali o ich problemach. Kłopoty rodzinne, brak kontaktu i rozmów z rodzicami powodują, że młodzi ludzie chętnie sięgają po te substancje. Często eksperymenty z dopalaczami kończą się tragicznie, gdyż przygoda z dopalaczami to tak jak spacer ze śmiercią pod rękę - ostrzegają Andrzej Wojtyła i ks. Jacek Andrzejczak.
Autorzy listu zwrócili też uwagę na to, że działania instytucji centralnych są nieskuteczne.
- _ Dotychczasowe rozwiązania wprowadzone przez rząd są mało efektywne i łatwe do obejścia przez producentów i dilerów dopalaczy. Łatwy zarobek skłania ich do stosowania różnych sposobów obchodzenia prawa. Właściciele obiektów, wynajmujący pomieszczenia, w których odbywa się proceder sprzedaży dopalaczy, często kierują się zwykłą chęcią zysku, nie licząc się ze skutkami. Apelujemy o podjęcie wspólnych działań na rzecz propagowania negatywnych skutków zażywania dopalaczy. Od tego zależy zdrowie młodego pokolenia i ład moralny Polaków _– napisali w liście.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?