Na nartach pojeździć można jeszcze na Kasprowym Wierchu w Zakopanem. Ośrodek Narciarski Pilsko w Korbielowie jako ostatni w Beskidach zakończył sezon zimowy. Jak dowiedzieliśmy się od Jerzego Siodłaka, naczelnika Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, na terenie jej działania (Beskid Śląski, Żywiecki, Mały oraz Pasmo Babiogórsko-Jałowieckie) sezon narciarski obfitował w rekordową liczbę wypadków - było ich aż 1754, co stanowi ok. 30 proc. wypadków w całych polskich górach (jedyny śmiertelny wypadek zdarzył się na Pilsku).
- Zimę mieliśmy piękną i długą, wiele osób wybrało polskie góry zamiast Alp, gdzie warunki narciarskie były nieraz gorsze niż u nas. Do tego rewolucja w... nartach, które są szybsze i bardziej skrętne, nałożyła się na wciąż wąskie trasy. W ubiegłym roku przez całe 12 miesięcy mieliśmy o wiele mniej wypadków niż tej zimy - mówi Edward Golonka, ratownik ze Szczyrku.
Pilsko skusiło w niedzielę ok. 300 narciarzy na ostatnie w tym sezonie szusowanie. Dyrektor Ośrodka Tomasz Derwich podsumował, że przez kilka zimowych miesięcy Ośrodek odwiedziło o 10 proc. narciarzy więcej niż w ub. roku.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?