Biblioteka w Kaliszu. Piękny i zabytkowy sejf pojawił się głównej siedzibie książnicy ZDJĘCIA

- Historia sejfu ginie w mrokach przeszłości. Wiem tyle, że odziedziczyliśmy kasę, bo tak to się u nas w domu nazywało, od państwa Anny i Henryka Krenców. Od niepamiętnych czasów ta kasa stała w domu i przechowywane w niej były rodzinne "skarby" - tłumaczy Adam Borowiak, były dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Adama Asnyka w Kaliszu. - Jak dowiedziałem się od naszych lokalnych historyków m.in. o pana Macieja Błachowicza, sejf pochodzi z drugiej połowy XIX wieku. Historycy zaczęli nawet spierać się na temat wzoru na szyldzie - czy jest to orzeł pruski, czy może napoleoński.

Obecnie Adam Borowiak przeprowadził się do mniejszego mieszkania i kasa zaczęła przeszkadzać. Robert Kuciński, obecny dyrektor książnicy, zaproponował zatem, aby Adam Borowiak podarował ją Bibliotece Głównej. I tak też się stało. Piękny i zabytkowy sejf został wyeksponowany w siedzibie biblioteki przy ulicy Legionów 66.

- Chcemy, aby z kasy korzystał Dział Zbiorów Specjalnych. Pani Monika Sobczak-Waliś już tylko czeka, aż zostanie ona uruchomiona. Ale na razie mamy jednak tylko jeden, bardzo skomplikowany klucz i chcemy go powielić. Niestety mamy też problemy ze znalezieniem rzemieślnika, który to zrobi - wyjaśnia Robert Kuciński, szef MBP w Kaliszu.

Jest także inny pomysł. Sejf znajduje się nieopodal "Dżungli zagadek", gdzie organizowane są zabawy dla dzieci. Jak tłumaczy dyrektor MBP w Kaliszu, gdy tylko pandemia odpuści i gry dla najmłodszych wrócą, w sejfie będą chowane dla nich skarby.

Trzeba również dodać, że oprócz sejfu Adam Borowiaka przekazał szereg rodzinnych pamiątek i dokumentów życia społecznego Kalisza, które trafiły do Działu Zbiorów Specjalnych.

ZOBACZ TAKŻE: