Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bronisław Cieślak, czyli słynny porucznik Borewicz spotkał się z kaliszanami

Andrzej Kurzyński
Bronisław Cieślak, czyli słynny porucznik Borewicz spotkał się z kaliszanami
Bronisław Cieślak, czyli słynny porucznik Borewicz spotkał się z kaliszanami Andrzej Kurzyński
Bronisław Cieślak, słynny porucznik Borewicz odwiedził Kalisz. Okazją była promocja książki poświęconej kultowemu serialowi z lat 80-tych.

Na spotkanie w Klubie Komoda Residence przy ulicy Niecałej zaprosiła Miejska Biblioteka Publiczna w Kaliszu. Czytelnicy mieli okazję poznać kulisy produkcji serialu „07 zgłoś się”, wysłuchać związanych z tym anegdot, a także dowiedzieć się wielu ciekawostek o odtwórcach głównych bohaterów, jak chocby Zdzisław Tobiasz grający majora Wołczyka, czy Zdzisław Kozień jako porucznik Antoni Zubek. Tego ostatniego zastąpił później Jerzy Rogalski jako porucznik Waldemar Jaszczuk.

Wraz z Bronisławem Cieślakiem do Kalisza przyjechał Piotr K. Piotrowski, autor książki zatytułowanej „07 zgłasza się: opowieść o serialu”, któremu udało się szczegółowo opisać historię jego produkcji. Spotkanie poprowadził pisarz, autor powieści sensacyjnych dla dzieci i młodzieży, Dariusz Rekosz.

,07 zgłoś się”, to polski serial kryminalny wyprodukowany przez Telewizję Polską. Emitowany był po raz pierwszy w latach 1976-1987. Mimo upływu lat ma wiernych widzów i zdobywa nowych. Na czym więc polega fenomen „07 zgłoś się”?

- Nie umiem odpowiedzieć. Mógłbym się wysilać, ale adresatem tego pytania powinien być szeroko rozumiany widz. Skromność wymusza odmowę odpowiedzi na to pytanie - mówi Bronisław Cieślak.

- To jeden z najlepszych polskich seriali kryminalnych – ocenia Piotr K. Piotrowski. – Nie został do dziś pokonany. Mogą ewentualnie konkurować „Pitbull” czy „Oficer”. Poza tym ludzi zawsze pociągała ciemna strona życia - uważa autor książki poświęconej serialowi.

Podczas spotkania w Kaliszu przytoczono kultowe dialogi z serialu. Publiczność miała okazję dowiedzieć się jak one powstawały. A jaka jest ulubiona kwestia słynnego porucznika Borewicza?

- Nie ma jednej. Niektórzy mówią, że jest to propagandowy, propeerelowski serial. No to ja pamiętam, że w tym propeerelowskim, promilicyjnym, propagandowym serialu opowiadamy parę dowcipów na temat milicjantów, które wówczas były w modzie, w tym ten najkrótszy, który pada z ekranu - „Idzie milicjant i myśli” - mówi Bronisław Cieślak.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto