Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brożek na tropie ufoludków

Magdalena Balicka
Grzegorz Brożek prezentuje niemiecką publikację, w której opowiada o statkach kosmicznych, jakie ukazały mu się w Wylatowie
Grzegorz Brożek prezentuje niemiecką publikację, w której opowiada o statkach kosmicznych, jakie ukazały mu się w Wylatowie Magdalena Balicka
Grzegorz Brożek, 47-letni operator koparki, szuka dowodów na istnienie istot pozaziemskich. Twierdzi, że widział UFO cztery razy. Raz kosmici odwiedzili go w domu i obiecali, że wrócą

Istoty pozaziemskie
- Zielone ufoludki z dużymi głowami, które oglądamy w filmach sience fictions, to bujda. Istoty pozaziemskie są takie same jak my, tylko znacznie inteligentniejsze - twierdzi Grzegorz Brożek z Libiąża, pasjonat UFO, okrzyknięty Głównym Ufologiem Polski.
Jest przekonany, że w kosmosie żyją obcy, którzy wymyśloną przez siebie zaawansowaną techniką wyprzedzają ludzkość o kilkaset tysięcy lat. - Tu na ziemi jesteśmy dla nich jak pionki, którymi manipulują, jak króliki doświadczalne - twierdzi Brożek.

Naprawdę wierzę w obcych
Przyzwyczaił się już do uśmieszków sąsiadów na jego widok. Nie robią na nim też wrażenia epitety rzucane przez młodzież pod jego adresem, takie jak: "ufoludek, bajkopisarz" albo i bardziej wulgarne. Przecierpiał nawet rozwód z żoną, która nie podzielała jego pasji.
- Ja naprawdę wierzę w obcych, ale nie jestem idiotą - zapewnia, dodając, że o istnieniu inteligentniejszych istot wiedzieli już w starożytnym Egipcie. - Na ścianach piramid, wśród tysięcy hieroglifów są i te ilustrujące łodzie podwodne, statki i samoloty - pokazuje zdjęcia opublikowane w ilustrowanych magazynach.
- W Biblii też jest wzmianka, o tym, jak Jozue został połknięty przez wielką rybę i wypuszczony po trzech dniach. To na pewno była łódź podwodna obcych - przekonuje ufolog.

Zainspirowany książkami Ericha von Danikena i Igora Witkowskiego drąży temat, mając pewność, że w niedalekiej przyszłości w istoty pozaziemskie uwierzą największe niedowiarki.
- Na początku maja w Tele-expresie pokazywano urywek z Watykanu, gdzie papież oficjalnie przyznał, że kościół boi się rosnącej rzeszy osób wierzących w UFO - twierdzi Brożek.

Jest przekonany, że amerykańskie wojsko i NASA (Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej Stanów Zjednoczonych) skutecznie odwracają uwagę ludzi od "obcych".
- Każde odkrycie jest bagatelizowane i nienagłaśniane, by nie wprowadzać światowej paniki. Potwierdzenie istnienia UFO oznaczałoby też kres dla wielu religii - przyznaje ufolog z Libiąża.

Spotkania z obcymi
Pierwsze spotkanie z ufolud-kami zanotował w 2003 r.
- Obudziłem się w środku nocy od hałasu karuzeli, na której bawił się mój chomik. Zamiast gryzonia ujrzałem przed oczami kilka postaci. Telepatycznie wyznały mi, że jeszcze mnie odwiedzą - wspomina Brożek. Jest przekonany, że nie śnił ani nie miał halucynacji. Czeka na spotkanie, zapewniając, że nigdy nie zażywał narkotyków. Nie jest też alkoholikiem.
Potem dwukrotnie widział na niebie statki kosmiczne. Ostatni raz w miejscowości Wylatowo (woj. kujawsko-pomorskie) w 2005 r. - To było spektakularne. Oprócz mnie dwóch znajomych widziało dziwne obiekty latające - przekonuje mężczyzna, dodając, że o swych odkryciach opowiadał na łamach niemieckiej prasy "Ufo und Kornkreise".

Wylatowo zasłynęło kilka lat wcześniej z piktogramów. "Ktoś" wyciął w zbożu przepiękne wzory, które można było podziwiać w całej okazałości tylko z lotu ptaka. Zdjęcia nadal można oglądać w internecie.
- Takiego dzieła nie są w stanie stworzyć ludzie ani przy pomocy kosy, ani tym bardziej kosiarki - przekonuje.
W całej Polsce jest tylko garstka takich jak Grzegorz Brożek. Spotykają się kilka razy do roku właśnie w Wylatowie, które jest polskim symbolem zjawisk pozaziemskich.

Studiuje Biblię
Ufolog z Libiąża przyznaje, że jest prostym, niewykształconym człowiekiem.
- Skończyłem tylko zawodówkę, ale przeczytałem w życiu więcej książek niż niejeden magister - zaznacza.
Biblię zna fragmentami na pamięć. Przestudiował też religie innych kultur.
- Drążenie tematu zacząłem jako nastolatek - mówi ufolog. Jego marzeniem jest zwiedzenie Egiptu i na własne oczy zobaczenie piramid. - Ufolodzy z całego świata są przekonani, że piramidy są dziełem mądrzejszej cywilizacji - przekonuje.
Grzegorz Brożek ma być jednym z bohaterów filmu o ciekawych ludziach powiatu chrzanowskiego. Na razie filmowcy szukają funduszy.

Na stronie internetowej "innemedium.pl" zamieszczają doniesienia z całego świata o najnowszych odkryciach związanych z UFO. Grzegorz Brożek jest jednym z tych, którzy śledzą portal na bieżąco, ale nie zabiera głosu.

Jeden z ostatnich wpisów na portalu opisuje zdarzenie z 19 marca w Australii, gdy samolot zderzył się z nieznanym obiektem. "Piloci twierdzą, że w pewnym momencie zauważyli jasne światło podążające w ich stronę. Blask wydobywał się z obiektu nieznanego pochodzenia". Artykuł przetłumaczony jest ze strony australijskiej agencji zajmującej się bezpieczeństwem lotu (Australian Transportation Safety Bureau). Podobnych portali jest w sieci więcej. Są też drukowane magazyny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto