Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bruno Budrewicz nie zgadza się z decyzją o odwołaniu

Andrzej Kurzyński
Bruno Budrewicz prowadził kaliski klub przez trzy ostatnie sezony
Bruno Budrewicz prowadził kaliski klub przez trzy ostatnie sezony Andrzej Kurzyński
Bruno Budrewicz, jeszcze do niedawna trener pierwszoligowych szczypiornistów MKS Kalisz wydał oświadczenie, w którym nie zgadza się z decyzją zarządu klubu o jego odwołaniu.

Bruno Budrewicz prowadził kaliski klub przez trzy ostatnie sezony najpierw w II, a potem w I lidze. Na cztery kolejki przed zakończeniem obecnych rozgrywek zarząd klubu niespodziewanie postanowił rozwiązać kontrakt ze szkoleniowcem, który teraz postanowił wydać oświadczenie w tej sprawie.

- Odnosząc się do legendy szczypiorniaka, mieliśmy wspólnie współtworzyć klub ludzi z charakterem i honorem. Działacze kaliskiej piłki ręcznej nie po raz pierwszy jednak zwalniają swojego trenera przed upływem obowiązującego kontraktu, poniżając go za wykonaną dla nich pracę przed całą Polską. Przypomnę, że taka sytuacja miała już wcześniej miejsce z zasłużonym dla tego klubu trenerem Rojkiem, a dzisiaj spotyka mnie - pisze Bruno Budrewicz i stanowczo podkreśla, ze z decyzją zarządu sekcji piłki ręcznej MKS Kalisz się nie zgadza.

- W dniu wypowiedzenia mi umowy absolutnie nie doszło do żadnego wzajemnego zrozumienia stron, czy wypracowania wspólnego stanowiska, co sugeruje w wywiadach Prezes Sekcji. Prezesa Skoczka zawsze miałem za mężczyznę przyzwoitego i człowieka o wysokiej kulturze osobistej. Dziwię się więc, że osoba która pierwsza popełniła wiele błędów i niedociągnięć w tym sezonie, ucząc się dopiero przywództwa w swoim pierwszym roku funkcjonowania na tym stanowisku, zachowuje się teraz w taki sposób. Chciałbym nadal zachować dobre zdanie o tym człowieku. Uważam jednak, że decyzja Zarządu jest dla mnie krzywdząca i nie jest zgodna z zapisami mojego kontraktu oraz postawionymi przede mną celami sportowymi przed sezonem - dodaje Bruno Budrewicz.

Bruno Budrewicz oczekuje więc, że właściciele klubu i zarząd przywrócą go do funkcji trenera, a ze względu na jego "duże zaangażowanie również w sprawy pozasportowe sekcji" lub zaproponują mu przynajmniej pełnienie innej funkcji w klubie, który, jak podkreśla Budrewicz, aktywnie współtworzy od prawie trzech lat.

- Jeżeli dalsza współpraca nie będzie jednak możliwa, oczekuję, że moje zaangażowanie finansowe, pomysły i praca na rzecz budowania zespołu piłki ręcznej w Kaliszu oraz budowania pozytywnego wizerunku kaliskiego szczypiorniaka zostanie doceniona w sposób bardziej honorowy. W takim przypadku będziemy mogli sobie powiedzieć o rozstaniu się za porozumieniem stron i o tym, że działacze wyciągają jakieś wnioski z przeszłości, potrafiąc w sposób godny rozstać się z ludźmi, którzy coś pozytywnego dla lokalnego sportu zrobili - dodaje Bruno Budrewicz.

- Kalisz postrzegam jako miasto przyjazne, ze wspaniałą infrastrukturą sportową i dużym potencjałem dla rozwoju piłki ręcznej. Przepraszam Kibiców i Sponsorów za styl w jakim przegraliśmy ostatni mecz ze Świdnicą, mam nadzieję, że wraz z drużyną przynieśliśmy Państwu wcześniej również wiele pozytywnych i niezapomnianych emocji. Dziękuję za wiele przychylnych słów, które spotkały mnie w ostatnich dniach. Myślę, że wiele osób z Państwa widziało to i wie o tym, jak bardzo byłem zaangażowany emocjonalnie w ten zespół, a swoją pracą na wielu płaszczyznach funkcjonowania tego klubu zasłużyłem na szacunek, którego mi nie okazano. W 2013 zostałem Trenerem Roku, a następnego trenerem na bruku - kończy swoje oświadczenie Bruno Budrewicz.

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto