Budżet Kalisza na 2022 rok przyjęty. Jakie zadania zostaną zrealizowane? ZDJĘCIA

Budżet Kalisza na 2022 rok zakłada dochody w wysokości 676 548 000 zł, wydatki w kwocie 707 688 000 zł, a przychody w kwocie 45 570 000 zł. Planowany deficyt to 31 140 000 zł. Projekt budżetu Miasta Kalisza na 2022 rok został pozytywnie zaopiniowany przez wszystkie merytoryczne komisje Rady Miasta Kalisza oraz Regionalną Izbę Obrachunkową w Poznaniu. Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Kalisza jako pierwszy odnośnie przyszłorocznego budżetu wypowiedział się prezydent Krystian Kinastowski.

- Ostatnie lata, jak i rok, który za kilka dni rozpoczniemy to najtrudniejszy czas w historii samorządu. Gospodarka światowa zmaga się z negatywnymi skutkami pandemii covid-19. Dotyczy to także naszego miasta. Na te trudne czasy skroiliśmy nasz przyszłoroczny budżet. Podjęliśmy szereg działań, które pozwolą na oszczędności i racjonalne wydawanie środków, co z kolei zapewni ciągłość realizacji zamierzonych celów - zaznaczył prezydent Kalisza.

Krystian Kinastowski tłumaczył, że podczas jego kadencji Miasto Kalisz zostało zadłużone na niespełna 19,5 mln zł po to, aby móc realizować inwestycje podnoszące jakość życia mieszkańców.

- Moi poprzednicy zadłużyli Kalisz na znacznie większe kwoty, łącznie przekraczające ćwierć miliarda złotych. Nie ma zgody na rozdmuchaną politykę kredytową i przejadanie publicznych pieniędzy! W trudnych czasach musimy racjonalnie wydawać każdą złotówkę z miejskiej kasy oraz roztropnie i odpowiedzialnie hierarchizować realizowane zadania - powiedział prezydent Kalisza.

Zaznaczył, że projekt budżetu na 2022 rok nie uwzględnia środków zewnętrznych, które Miasto Kalisza chce pozyskać. A przypomniał, że władze Kalisza są w tym zakresie skuteczne.

- W tej kadencji zdobyliśmy dla Kalisza blisko 100 milionów złotych. Kwota ta pozwoliła na znaczące odciążenie budżetu miasta - podkreślił Krystian Kinastowski. - Przygotowaliśmy dobry, realny i pewny budżet na niepewne czasy - dodał na zakończenie.

Wymienił też najważniejsze inwestycje, które Miasto ma zamiar zrealizować m.in. przedłużenie Szlaku Bursztynowego, przebudowa kolejnych odcinków drogi wojewódzkiej nr 450, budowa pływalni na Dobrzecu i rewitalizacja Głównego Rynku i ulicy Kanonickiej.

- To inwestycje nie tylko długo wyczekiwane przez mieszkańców i podnoszące jakość życia w mieście, ale także pobudzające lokalną gospodarkę. Pamiętajmy, że większość tych zadań realizują firmy z Kalisza i okolicznych miejscowości, dające zatrudnienie mieszkańcom naszego regionu - podkreślił włodarz.

Zapowiedział, że Miasto wybuduje ponad 300 mieszkań w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej. Będą to mieszkania dostępne, także dla młodych. Remont ma przejść infrastruktura dla osób z niepełnosprawnościami m.in. odnowiona zostanie siedziba warsztatów terapii zajęciowej, wybudowane centrum opiekuńczo-mieszkalne oraz dokończony remont Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2.

Radni nie byli już tak entuzjastycznie nastawieni do przyszłorocznego budżetu Kalisza.

- Nie jest wielką tajemnicą, że będziemy przeciwni temu budżetowi - zaznaczył na wstępie Dariusz Grodziński z PO i porównał głosowany projekt budżetu z tym z 2014 roku, z ostatniej kadencji prezydenta Pęcherza. - Mamy o 200 mln zł więcej wpływów, a gdzie inwestycje? Wiem, że autopoprawkami, którymi próbujecie nas zaskoczyć, te wydatki inwestycyjne rosną do 102 mln zł, ale pytam - gdzie są te pieniądze, czemu przepływają nam przez palce? - pytał.

- Najgorzej jak ktoś żyje wspomnieniami, pan powinien występować na festiwalu nostalgii - odpowiedział mu radny Artur Kijewski z PiS. Jego klub ocenił budżet pozytywnie. - Oczywiście nie ma w nim wszystkich postulatów i propozycji składanych przed konstruowaniem budżetu, ale jak wiemy żaden samorząd tego nie potrafi.

Radny Eskan Darwich z Polska 2050 uważa, że budżet jest zaplanowany na zasadzie "jakoś to będzie". Był oburzony, że władze miasta wprowadziły w ostatniej chwili autopoprawkę, która kompletnie zmieniła budżet.

- Spędziliśmy wiele godzin w klubie radnych z naszymi ekspertami, aby ocenić budżet. Wczoraj dodano autopoprawkę, która znacząco zmienia jego obraz, bo na inwestycje przybywa ponad 30 mln zł. Powinno się nas poinformować. Mam wrażenie, że niektórzy traktują nas jak stado baranów - powiedział radny klubu Polska 2050.

Zagłosowali oni przeciwko projektowi budżetu. Tak samo zrobili radni klubów PO i Lewicy.