Calisia nie radziła sobie z Miedzią i wyraźnie jej ustępowała. W 35.minucie Mateusz Jóźwiak stracił piłkę na lewym skrzydle na rzecz Marcina Nowackiego, ten dograł w pole karne, gdzie Zbigniew Zakrzewski pięknie przymierzył między słupki. Obie drużyny tuż przed przerwą celowały w poprzeczki - w Miedzi uczynił to z rzutu wolnego Ben Starosta, a w Calisii Błażej Ciesielski.
Po zmianie stron Calisia mogła wyrównać, gdyby lob Krzysztofa Gościniaka nie powędrował minimalnie nad bramką. Tymczasem w 59.minucie było już 2:0 - po akcji skrzydłem, Zakrzewski dostał futbolówkę jak na tacy i trafił tuż przy słupku. W 70.minucie kaliszanie mieli rzut karny, po ręce Mateusza Gawlika, ale intencje Gościniaka wyczuł Andrzej Bledzewski. Jego koledzy natychmiast ruszyli z kontrą - po wrzutce Madejskiego, Zakrzewski skompletował głową hat-tricka.
-Miedź była lepsza pod względem piłkarskim i zasłużyła na zwycięstwo. Nie bała się grać piłką na kilka kontaktów i miała więcej sytuacji. My jednak mieliśmy dwa kluczowe momenty po których była szansa na odmianę losów spotkania. Niestety po rzucie karnym wszystko się posypało. Miedź się wyluzowała, kompletnie nas zdominowała i mogła wygrać wyżej. Nas ponownie pogrążyły błędy w obronie - podsumował Grzegorz Dziubek, grający trener Calisii, który od może teraz liczyć na pomoc trenera-asystenta. Został nim Marcin Rubas.
Bramki: 1:0 Zakrzewski (35), 2:0 Zakrzewski (59), Zakrzewski (71)
Calisia: Ludwikowski - Wiącek, Vergilov ż, Jóźwiak (88 Janicki), Maksymov, Migawa (83 Lis), Matuszewski, Ciesielski (62 Kotwica), Dziubek, Gościniak, Odunka ż.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?