Inicjatywę od początku spotkania przejęli gospodarze. W ekipie Drutex-Bytovii widoczny był brak lidera - Wojciecha Pięty, który z powodu kontuzji nie wybiegł na murawę w Kaliszu.
W 21 min. gracze Calisii okres przewagi zwieńczyli zdobyciem bramki. Po błędzie w kryciu, w sytuacji sam na sam z Gostomskim, stanął Grzegorz Dziubek. Zawodnik z Kalisza nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
Chwilę później gracze Walkusza mogli wyrównać, jednak Piotr Łapigrowski z najbliższej odległości trafił wprost w ręce bramkarza Calisii - Marcina Ludwikowskiego. Niewykorzystana sytuacja zemściła się dość szybko. Już w 28 min. gry gospodarze prowadzili 2:0. Błąd i niezdecydowanie lewego obrońcy Mariusza Szmidke wykorzystał Taras Maksymow, który najpierw przejął piłkę i w sytuacji oko w oko z Gostomskim dopełnił formalności.
Gra zespołu z Bytowa była niedokładna. Mnożyły się błędy, które stwarzały graczom Calisii okazje do kontr. Tylko dzięki dobrym interwencjom Michała Szałka goście schodzili do szatni z bagażem "tylko" dwóch bramek.
Wybieramy najlepszego piłkarza Drutex-Bytovii w sezonie jesiennym
Ostra reprymenda, jakiej udzielił w przerwie swoim graczom Walkusz, przyniosła efekt. W drugiej odsłonie kibice zobaczyli inne oblicze bytowskiego zespołu. Zdecydowanie w odbiorze piłki i składne akcje spowodowały, że Drutex-Bytovia osiągnęła zdecydowaną przewagę. Goście zamknęli się na własnej połowie szukając okazji w szybkich kontrach.
Szczególnie niebezpieczny w akcjach zaczepnych gospodarzy był Samuelson Odunka. W 59 min. pod bramką Ludwikowskiego zrobiło się groźnie. Najpierw w boczną siatkę strzelał Dawid Ambroziak, a kilkanaście sekund później obrońcy Calisii zablokowali dwa strzały Łukasza Kłosa.
W 76 min., po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, kontaktową bramkę strzałem głową zdobył Michał Szałek. Zawodnicy z Bytowa uwierzyli we własne siły i poszli za ciosem. Na rezultat nie trzeba było długo czekać, bo już 2 minuty później czarno-biało-czerwoni wyrównali. Dawid Retlewski pognał prawą stroną i dograł w pole karne wprost do niepilnowanego M. Szałka, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
Bytowiakom udało się więc odwrócić losy spotkania. Mało tego, goście z Bytowa mogli w końcowym fragmencie spotkania zdobyć zwycięską bramkę. Dwukrotnie bliski tej sztuki był Retlewski, a w doliczonym czasie gry strzał Łukasza Wróbla z najwyższym trudem obronił golkiper Calisii.
Calisia Kalisz - Drutex Bytovia Bytów 2:2 (2:0)
1:0 - Dziubek (21), 2:0 - Maksymov (28), 2:1 - M. Szałek (76), 2:2- M. Szałek (78)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?