Kaliszanie wyszli na mecz z Piastem z kolejnym, eksperymentalnym ustawieniem. Nieoczekiwanie Tobiasz Kupczyk pojawił się w obronie, a Macieja Sowińskiego przesunięto ze skrzydła na środek pomocy. Rolę defensywnego pomocnika pełnił Mariusz Szyszka.
Calisia rozpoczęła z dużego C. W 4.minucie Krzysztof Gościniak przejął wyrzut z autu Mateusz Świergla i dobrym lobem pokonał Dominika Sadowskiego, który próbie interwencji doznał kontuzji. Boiska jednak nie opuścił. Po zdobyciu gola gospodarze nadal mieli przewagę, ale nie stwarzali wielu sytuacji. Najlepsze marnowali z bliskich odległości Gościniak i Błażej Ciesielski. Piast zagroził tylko dwukrotnie za sprawą bardzo aktywnego Marka Szymanowskiego. Fantastycznymi paradami popisał się jednak Marcin Ludwikowski.
W drugiej połowie gra przerodziła się w nudną kopaninę. Calisia nadal jednak szukała okazji, lecz miała ogromne problemy z wykończeniem. Nieźle spisywał się także Dominik Sadowski, który w dobrym stylu poradził sobie ze strzałami Mariusza Szyszki oraz szarżą Gościniaka. W 72.minucie skapitulował po raz drugi, a gola głową po wrzutce z kornera zdobył Damian Czech. Chwilę później trener Grzegorz Dziubek desygnował na murawę Macieja Stawińskiego wzmacniając siłę linii ofensywnej. Rezerwowy napastnik nie wykorzystał swoich szans. Tymczasem w doliczonym czasie Piast zdobył gola kontaktowego. Dwójkową akcję przeprowadzili Szymanowski i Michał Rejek, a ten drugi nie miał problemów z ulokowaniem piłki w siatce.
Calisia zwyciężyła 2:1 i umocniła się na pozycji lidera. Nad Lechem Rypin, który w środę zremisował z Polonią Leszno (1:1) ma już pięć oczek przewagi. Punkt więcej traci do niej Wda Świecie, która niespodziewanie uległa Lubuszaninowi Trzcianka (0:3).
We wtorek kaliszanie zagrają we Włocławku z ostatnią w tabeli Włocłavią.
Calisia Kalisz – Piast Kobylin 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Gościniak 4, 2:0 Czech 72, 2:1 Rejek 90+1
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?