Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Calisia musi się zrehabilitować

Daniel Kawczyński
Kamil Bachorz
Po porażce z Lubuszaninem Trzcianka, piłkarze Calisii Kalisz nie mogą już teraz pozwolić sobie na wpadki, bo w przeciwnym razie utracą pozycję lidera. Podbudowani nieco pucharową wygraną udadzą się do Bydgoszczy po ligową rehabilitację.

-Łatwe mecze już za nami. Teraz będzie ciężko - stwierdził w rozmowie z nami trener Grzegorz Dziubek. Trudno się z tym nie zgodzić, bo po ostatniej kompromitującej przegranej z Lubuszaninem Trzcianka (1:4) przewaga nad drugim w tabeli Lechem Rypin stopniała do zaledwie dwóch punktów. Rywale także walczą o drugą ligę i czyhają tylko na kolejną stratę. Każda kolejna wpadka może więc doprowadzić do opuszczenia lidera.

W pierwszym z meczów "o utrzymanie" Calisia zagra w Bydgoszczy z Chemikiem. Dla podopiecznych Grzegorza Dziubka ma on również duże znaczenie psychologiczne. -Zobaczymy jak wygląda atmosfera boiska od czasu przegranej w Trzciance. Mam nadzieję, że chłopacy dawno już o tym zapomnieli i wyciągnęli odpowiednie wnioski. Wszystko powinno być w porządku i liczymy na trzy punkty - przekonuje Dziubek. -Na tę chwilę nie jest to niebezpieczny rywal, aczkolwiek na lidera każdy się pręży.

W pewnym stopniu na podbudowanie mogło wpłynąć ostatnie zwycięstwo w ćwierćfinale Okręgowego Pucharu Polski z Białym Orłem Koźmin (3:1). Trener Dziubek nie forsował jednak swoich podopiecznych i postawił na zawodników z sekcji młodzieżowych oraz tych co nie mają okazji do częstego prezentowania umiejętności. Nie zagrali m.in. Marcin Ludwikowski, Maciej Sowiński, Paweł Lisiecki i Mateusz Świergiel.

Problem pojawia się w przypadku tego ostatniego, który narzeka na uraz biodra i nie wiadomo czy pojawi się w sobotnim spotkaniu.
Mecz Chemik Bydgoszcz - Calisia Kalisz zostanie rozegrany w sobotę o godz. 12:00

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto