Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Calisia nie zagra w II lidze bez pomocy Miasta

Daniel Kawczyński
Daniel Kawczyński
Calisia Kalisz jest coraz bliżej awansu do drugiej ligi. Niestety z uwagi na brak dostosowanego stadionu nie otrzyma licencji na grę. Jedynym ratunkiem jest pomoc finansowa ze strony Miasta.

**CZYTAJ TAKŻE:

Calisia walczy o drugą ligę ! Najważniejszy mecz w sezonie

**

Calisia Kalisz zażarcie walczy o drugą ligę. Na cztery kolejki przed końcem ma dwa punkty przewagi nad drugim Lechem Rypin, a po sobotnim starciu z wiceliderem może ich mieć nawet 5 i praktycznie zapewniony awans. Warto dodać, że rok temu byli beniaminkiem rozgrywek i w debiutanckim sezonie zajęli znakomite piąte miejsce.

Tymczasem w czwartek obiekt przy Wale Matejki został odwiedzony przez delegata Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jego opinia była bardzo negatywna, a stadion, by móc służyć za rok w ewentualnej drugiej lidze musi przejść przebudowę.

-To efekt długoletniej bierności Władz Miasta i OSRiRu, którzy byli obojętni na nasze sukcesy. Na stadionie nie mamy właściwie niczego. To po prostu kpina ! - żali się trener Calisii – Grzegorz Dziubek.

Pierwszą, nie wymagającą zwłoki inwestycją jest budowa trybuny, liczącej co najmniej 500 miejsc siedzących. Obecnie na Wale Matejki może zasiąść tylko 540 osób, podczas, gdy przepisy PZPN mówią o 1000. Nowa trybuna miałaby stanąć w odległości 8 metrów od bramki na łuku między płytą boiska, a torem kolarskim.

Konieczne jest również przeniesienia klatki dla kibiców gości. Obecna jest mało pojemna, niska, położona zbyt blisko miejsc dla fanów miejscowych, a jej powierzchnia uniemożliwia wstawienia toy-toya.

Kolejny warunek to podwyższenie ogrodzenia obiektu od strony rzeki Prosny.

Brak ich spełnienia poskutkuje nieprzyznaniem przez PZPN licencji na grę drugiej lidze. Klub nie jest w stanie sfinansować tych inwestycji. W związku z tym zwrócił się o pomoc do Miasta i OSRiRu o przedstawienie stanowiska w tej sprawie i wydanie ewentualnego zaświadczenia o sfinansowaniu niezbędnych inwestycji. Ma to związek z koniecznością wysłania PZPN-u deklaracji o chęci ewentualnego ubiegania się o licencję w drugiej lidze.

-Jeśli Miasto nie zadeklaruje nam pomocy nie mamy o co się ubiegać. Awans nie będzie nam potrzebny, bo sprawimy nim tylko przykrość sobie i kibicom, a co niektórym zrobimy na złość. Po co przecież się przepychać, skoro Miasto woli stawiać na sporty halowe ? – pyta zdenerwowany trener Dziubek.

A co z możliwością gry w innym mieście na stadionie spełniającym wszystkie wymogi?: -Jesteśmy klubem kaliskim i chcemy grać w Kaliszu dla jego mieszkańców. Piłkarze mają takie samo zdanie i większość z nich nie ma zamiaru jeździć na mecze domowe poza jego teren. Ja również .

Inne zastrzeżenia delegata PZPN to zbyt mała liczba natrysków, bidetów, pomieszczeń delegata czy depozytu. Brakuje też odpowiednich ławek dla graczy rezerwowych i sędziego technicznego. Wymienione braki można jednak uzupełnić w trakcie sezonu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto