Centrum przesiadkowe w Kaliszu. Parking znów zajęty przez klientów galerii handlowej. FOTO

Osoby dojeżdżające do Kalisza na terenie centrum przesiadkowego mogą zostawić swój pojazd i przesiąść się choćby do autobusu, czy na rower miejski. Mogą też wyruszyć w dalszą podróż pociągiem czy autobusem z dworców PKP i PKS. W rzeczywistości z parkingu korzystają przede wszystkim klienci pobliskiej Galerii Amber. Zdarza się, zwłaszcza w weekendy, że pasażerowie dojeżdżający choćby na dworzec kolejowy nie mają gdzie zaparkować. Po raz kolejny zwrócił na to uwagę kaliski radny Artur Kijewski. Złożył on w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta. Radny zauważa, że parkingi są notorycznie zajmowane przede wszystkim przez pojazdy osób korzystających z pobliskiej galerii handlowej.

- Powodowało to problemy z miejscami dla tych, którzy chcieli skorzystać z nich udając się w podróż, odwożąc osoby na stację. Niestety, obecnie po zmniejszeniu restrykcji pandemicznych i otwarciu galerii handlowej sytuacja się powtarza. Kierowcy nie przestrzegają zasad i zostawiają swoje pojazdy na parkingach z ograniczonym czasem postoju, służących obsłudze korzystających z dworca PKP. Mam tu na myśli głównie tzw. parking kiss&ride, gdzie można podwieźć kogoś, pożegnać się i odjechać, z czasem postoju do 1 minuty, czy inny z czasem postoju do 20 minut. W tych miejscach, często kierowcy parkują o wiele dłużej niż jest to dozwolone i przez to blokują korzystanie z nich przez innych - podkreśla Artur Kijewski.

Radny apeluje więc do prezydenta miasta, aby podległe mu służby miejskie podjęły stosowne działania wobec kierowców nie przestrzegających zasad czasowych na wspomnianych parkingach.

- Powyższa sprawa została przekazana do rozpatrzenia przez Zespół ds. organizacji ruchu, działający jako ciało opiniodawcze przy Prezydencie Miasta Kalisza i składający się z przedstawicieli Miejskiego Zarządu Dróg
i Komunikacji, Komendy Miejskiej Policji i Straży Miejskiej Kalisza - informuje prezydent Krystian Kinastowski.

ZOBACZ TAKŻE: