Chodzili od domu do domu w Kucharach. Kolędnicy nieśli mieszkańcom dobrą nowinę. Zobacz, jak wygląda staropolskie kolędowanie

Z kolędą na ustach i dobrą nowiną wyruszyli do mieszkańców Kuchar, Popówka i Macewa kolędnicy: anioły, diabły, Trzej Królowie czy pastuszkowie. Ten zwyczaj - w wielu miejscach zapomniany - pielęgnują młodzi strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kucharach. A w miejscowościach rozlegały się radosne słowa kolędy: „Hejże ino dyna, dyna, narodził się Bóg dziecina. W Betlejem, w Betlejem!”.

Wędrujący młodzi ludzie, przebrani za anioła, diabła, za króla, czy pasterza byli bardzo przyjemnie przyjmowani przez mieszkańców do domu, gdzie wspólnie z nimi śpiewali kolędy.

Cieszymy się, że ta staropolska tradycja jest kultywowana przez najmłodsze pokolenia.

- Jestem z tego dumny, że młodzi chcą przekazywać to, co nasi przodkowie nam przekazali - podkreśla jedna z mieszkanek.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: