„Celiakia to choroba charakteryzująca się trwałą nietolerancją glutenu – mieszaniny białek gluteniny i gliadyny występujących w pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie” – tłumaczy dietetyk, mgr Anna Szymska. Nieleczona przypadłość skutkować może zanikiem kosmków błony śluzowej jelita cienkiego, co prowadzi do zaburzeń wchłaniania wielu składników pokarmowych. Jak żyć z celiakią?
Celiakia a dieta
Życie z celiakią jest znacznie utrudnione. „W diecie bezglutenowej nie wolno spożywać chleba, płatków zbożowych ani żadnych innych pokarmów sporządzonych z pszenicy jakiegokolwiek gatunku, żyta, pszenżyta, jęczmienia i owsa” – zaznacza specjalistka. Jak dodaje, szczególną uwagę zwrócić należy także na wędliny, w których często znajduje się gluten w postaci czystej, kaszy manny, błonnika z owsa lub pszenicy. Gluten w postaci czystej lub skrobi pojawiać się może także w przetworach mlecznych – m.in. w jogurtach, twarogach i maślankach. „Napoje z błonnikiem, napoje kawowe typu 3w1 i herbaty aromatyzowane również nie są wolne od glutenu” – wymienia ekspert. „Podobnie jest ze słodyczami i deserami, a także przyprawami, do których gluten dodawany jest jako nośnik smaku”.
Najczęstszym problemem wiążącym się z dietą bezglutenową są zakupy. „Chociaż jest łatwiej niż kiedyś, ponieważ produkty bezglutenowe można już kupić nie tylko w sklepach ze zdrową żywnością, lecz także w niektórych supermarketach, zakupy to prawdziwe wyzwanie” – tłumaczy specjalistka. Artykuły oznaczone przekreślonym kłosem, oznaczającym produkty bezglutenowe, są znacznie droższe od standardowych. Bułka, którą może spożyć chory, potrafi być dziesięciokrotnie droższa od zwykłej, a do tego do smacznych nie należy – mówi dietetyk. Jej zdaniem „perspektywy na refundację żywności przez państwo, jak jest w innych krajach Unii Europejskiej, są zerowe”.
Chorzy na celiakię doskonale znają problem znalezienia szkół, przedszkoli i restauracji, w których możliwe jest zjedzenie bezpiecznego posiłku. Czasem placówki edukacyjne zgadzają się, aby rodzice sami przynosili dziecku gotowe posiłki. „W takim przypadku często trzeba liczyć się z brakiem akceptacji rówieśników i wytykaniem palcami, a także przezwiskami sugerującymi odmienność” – mówi mgr Anna Szymska. Problem pojawia się także w czasie wyjazdów wakacyjnych, kiedy to w oddzielną torbę często trzeba zapakować pożywienie, rzadko bowiem spotyka się restauracje oferujące dania bezglutenowe.
Celiakia a życie codzienne
Problemy zaczynają się jednak dużo wcześniej niż w momencie planowania diety. Jak podaje dietetyk, pierwszym z nich jest postawienie trafnej diagnozy. „Lekarze pierwszego kontaktu są jeszcze bardzo nieświadomi zagrożeń wynikających ze sposobu żywienia” – dodaje. Przyczyn dolegliwości odczuwanych przez pacjenta szukają wszędzie, tylko nie w jadłospisie. Często wskazują na zatrucie pokarmowe i odsyłają chorego z kwitkiem.
Kolejnym problemem, z jakim stykają się chorzy na celiakię, jest brak zrozumienia i wykluczenie społeczne. Według mgr Anny Szymskiej pacjenci często słyszą stwierdzenia typu: „jak chleb może uczulać?”, albo: „niech się pan/i częstuje, od jednego kawałeczka pan/i nie utyje”. Są to objawy społecznego braku akceptacji dla inności, który skutkować może poczuciem wyeliminowania, odmienności czy niższej wartości. Szczególnie silne piętno komentarze te odciskają na dzieciach i młodzieży.
Aby poprawić jakość życia, osoba cierpiąca na celiakię powinna stosować dietę bezglutenową, a więc unikać produktów zawierających białka zbóż. Według specjalistki ważne jest także, aby dobrze zarabiać, mieć stałe zatrudnienie i uregulowany tryb życia. Jak zaznacza ekspert, spełnienie tych warunków w polskiej rzeczywistości jest niestety trudne.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?