MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czary w pałacu

Jacek ZDUŃCZYK
Renowacja obejmuje też obiekty zlokalizowane na terenie pięknego parku. Fot. S. SZEWCZYK
Renowacja obejmuje też obiekty zlokalizowane na terenie pięknego parku. Fot. S. SZEWCZYK
Przywrócenie dawnego blasku niewielkiej sali groteskowej na parterze dobrzyckiego pałacu zajęło ekipie konserwatorskiej aż osiem miesięcy. Zespół pałacowo-parkowy w Dobrzycy wybudowany został w latach ...

Przywrócenie dawnego blasku niewielkiej sali groteskowej na parterze
dobrzyckiego pałacu zajęło ekipie konserwatorskiej aż osiem miesięcy.

Zespół pałacowo-parkowy w Dobrzycy wybudowany został w latach 1785-1799. Właściciel Augustyn Gorzeński, cieszył się swoją wspaniałą rezydencją zaledwie kilkanaście lat (zmarł w 1816 r.). Po jego śmierci obiekt kilkakrotnie zmieniał właścicieli (aż do II wojny światowej). Po 1945 r. przeszedł na własność skarbu państwa i... zaczął popadać w coraz większą ruinę.

Dziwna adaptacja

- Postępującą dewastację potęgował fakt, że w pałacu urządzano szkoły, przedszkola i biura - mówi Beata Maria Matusiak, kierownik Delegatury Wojewódzkiego Oddziału Służby Ochrony Zabytków w Kaliszu. - Część pomieszczeń zaadaptowano nawet na mieszkania. Dopiero w 1988 roku Urząd Gminy przekazał budynek Muzeum Narodowemu w Poznaniu, które powołało tam swój oddział i rozpoczęło ratowanie cennego zabytku. Gruntowna renowacja trwa już ponad dziesiąć lat. Do połowy 2002 r. prace pochłonęły 2.867.000 zł. Większość pieniędzy przekazała Państwowa Służba Ochrony Zabytków. Na początku lipca 2002 r. kompleks budynków wraz z parkiem przejęty został przez samorząd województwa wielkopolskiego.

Iluzjonistyczne malowidła

Wnętrza pałacu zdobią polichromie wykonane przez Antoniego Smuglewicza, Jana Bogumiła Plerscha i Roberta Stankiewicza. Od pięciu lat ich renowację przeprowadza ekipa konserwatorów z Torunia. W początku 2003 r. zakończono odnawianie pomieszczeń na parterze. Tematyka części malowideł ściennych nawiązuje do starożytności.

- Augustyn Gorzeński, podobnie jak inni wielcy ludzie żyjący w tym okresie, uczestniczył w ruchu wolnomularskim, miał siódmy stopień wtajemniczenia - mówi Jan Maciej Piękniewski, konserwator dzieł sztuki i szef ekipy. - W jego rezydencji musiały znaleźć się elementy nawiązujące do antycznego świata, inspirowane starożytnym Rzymem i Egiptem.

Odkryte po latach

Baronowi Fryderykowi von Kottwitz, który nabył pałac w 1839, iluzjonistyczne malowidła nie przypadły do gustu. Kazał je zamalować (w salach na parterze). Przez XIX i XX wiek były one wielokrotnie przemalowywane. Grubość powłoki farb sięgnęła w niektórych miejscach nawet centymetra. Przez prawie 150 lat nikt nie przypuszczał, że malowidła w ogóle istnieją. Odkryto je przypadkowo podczas badań sondażowych przeprowadzanych przez Muzeum Narodowe w Poznaniu. Odtworzenie malowideł nie było łatwe.

- Przemalowania ściągaliśmy różnymi sposobami - mówi Jan Maciej Piękniewski.

- Zazwyczaj niepotrzebne warstwy odchodziły całymi płatami. Na powierzchnię ściany przyklejaliśmy cienką tkaninę bawełnianą. Trzeba było trochę popukać, postukać, poczarować, ściągnąć tkaninę i odsłonić malowidło. Czasami odzyskanie polichromii na całej ścianie zajmowało nam tylko jeden dzień. Niestety, bywało i tak, że nad centymetrem kwadratowym trzeba było popracować nawet kilka godzin. W takich przypadkach musieliśmy też używać mikroskopu.

Gigantyczna praca

Sala z malowidłami groteskowymi robi oszałamiające wrażenie. Na jednej ze ścian widnieje pejzaż przedstawiający fragment nabrzeża w śródziemnomorskim porcie z zacumowanymi statkami i latarnią morską. Inne ściany zdobią malowidła groteskowe: postaci sfinksów, chimer, papug, smoków, potworów, półkobiet - półżab, satyrów bez nóg. Każda z tych dziwacznych postaci ma swoją ukrytą symbolikę.

- Tylko w tej jednej sali sześć osób pracowało przez osiem miesięcy po dwanaście godzin dziennie - mówi Jan Maciej Piękniewski. - Trzeba było dopracować każdy najmniejszy szczegół.

Ogromne pieniądze

Urząd Marszałkowski w Poznaniu, któremu od lipca 2002 podlega dobrzyckie muzeum, przygotował program dalszej rewaloryzacji zabytkowych obiektów.

- Obejmuje on między innymi odnowienie elewacji pałacu, modernizację ogrzewania i wszelkich instalacji, adaptację piwnic, remont elementów architektury ogrodowej - mówi Mieczysław Nadolski, główny specjalista w Departamencie Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.

- W 2002 i 2003 roku przeznaczyliśmy na ten cel pięć milionów złotych.

Nadal otwarta zostaje jednak kwestia pomieszczeń na piętrze. W katastrofalnym stanie znajduje się zwłaszcza sala z gipsowymi sztukateriami, wykonanymi przez artystów włoskich: Antonio Bianchi, Paolo Casasopra - dekoratorów Łazienek Królewskich.

- Oczekujemy dalszego zaangażowania finansowego ze strony Służby Ochrony Zabytków, koszty prac konserwatorskich są bowiem ogromne - dodaje Mieczysław Nadolski. - Mamy nadzieję, że pod koniec 2003 roku parter pałacu zostanie udostępniony zwiedzającym.

Trochę historii

Zespół Pałacowo-Parkowy w Dobrzycy składa się z pałacu, oficyny, panteonu, sztucznych ruin i monopteru (pawilonu ogrodowego). Jest on najbardziej reprezentatywnym przykładem klasycystycznej architektury świeckiej na terenie południowej Wielkopolski. Fundatorem kompleksu architektonicznego był Augustyn Gorzeński (1742-1816) herbu Nałęcz, współpracownik Stanisława Augusta Poniatowskiego i przyjaciel Józefa Wybickiego, autora polskiego hymnu. Gorzeński współtworzył Konstytucję 3 Maja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto