Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Człowiek w Centrum

Mirka Zybura
Wystawę Patryka Lutomskiego można oglądać w CKiS do 2 października
Wystawę Patryka Lutomskiego można oglądać w CKiS do 2 października Jakub Seydak
Patryk Lutomski w Galerii w Hallu kaliskiego Centrum Kultury i Sztuki swoimi grafikami opowiada o człowieku i samotności twórcy

To kolejna wystawa z cyklu, w którym w Galerii CKiS prezentują się twórcy młodzi, ale już z pewnymi osiągnięciami. Należy do nich Patryk Lutomski, rocznik 1973, artysta z Krakowa, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i wykładowca tamtejszego Uniwersytetu Pedagogicznego. W Kaliszu prezentuje wystawę, na którą składa się szereg wielkoformatowych prac wykonanych techniką linorytu.

Wspólnym tematem tych dzieł opatrzonych tytułem „Człowiek-Znak” jest ludzka egzystencja podszyta artystyczną samotnością, której towarzyszą wspomnienia - te niedawne i te z dzieciństwa.

Bartosz Łukaszonek, szef Galerii w Hallu, twórczość tego artysty stawia obok dzieł mistrzów nowej figuracji, nurtu, który odwoływał się do egzystencjalizmu, bo Patryk Lutomski także opowiada o ludzkiej świadomości, uwikłaniu dorosłego już człowieka w rozmaite kody i symbole oraz spotkania z innymi ludźmi. Te cykle prac są równie ekspresyjne jak te mówiące o dzieciństwie, jednak oszczędniejsze w barwie, bardziej karykaturalne, mroczniejsze i pesymistyczne.

Tymczasem, jak mówił podczas wernisażu sam twórca, tego rodzaju konotacje to efekt końcowy dzieła, którego podstawą jest często jakieś prozaiczne zdarzenie, zupełnie niezwiązane z odczuciami widzów.

– Zobaczyłem ruch człowieka i to wystarczyło do stworzenia całej serii – wyjaśniał. – Opracach, gdzie widać człowieka z rozłożonymi rękami mówiono, że jest rozdarty, a inspiracją do tego był człowiek oparty o trzepak – dodał.

W pracach nawiązujących do dzieciństwa artysta obficie korzysta z koloru, a ich profil jest zdecydowanie beztroski. O lekkim charakterze minionych lat mówią proste tytuły: „Grałem w piłkę”, „Kiedy byłem mały, łowiłem ryby”.
– Na te wspomnienia trafiłem przypadkowo - tłumaczył podczas wernisażu w Galerii CKiS 14 września. – Remontowałem pracownię i znalazłem swoje prace z czasów podstawówki. To one były inspiracją do tej serii – mówił i podkreślił, że tworząc obecnie nadal stara się wejść w nastrój towarzyszący mu w
dzieciństwie.
– Nie chodzi mi o to, żeby stworzyć wielkie dzieło sztuki, ale by bawić się przy tym tak samo dobrze jak dziecko - dodał.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto