Depresje wśród kaliskich uczniów. Po pandemii o 30% więcej uczniów potrzebuje pomocy psychologa lub psychiatry

W związku z nauką online i bardzo długą nieobecnością dzieci w sposób stacjonarny we wszystkich typach placówek edukacyjnych, czyli zarówno w przedszkolach, szkołach podstawowych, ale i szkołach ponadpodstawowych i częściowo w placówkach, kształcących dzieci z dysfunkcjami, czyli w placówkach specjalistycznych zaobserwowaliśmy po okresie pandemii i powrocie do nauki stacjonarnej wzrost różnych problemów natury psychicznej u dzieci i młodzieży.

- Te problemy są bardzo różnej natury, wynikające z braku kontaktu z rówieśnikami, z trudną sytuacją wynikającą z zupełnie innym nauczaniem, z brakiem relacji z drugim człowiekiem. W szkołach diagnozuje się bardzo dużą niechęć do szkoły, do wstawania, do organizowania się. Nauczyciele, psycholodzy, pedagodzy dużą absencję dzieci, depresję, obniżone samopoczucie, diagnozują się różne fobie szkolne i takie zniechęcenie się do kształcenia się stacjonarnego, do przychodzenia do placówek, do wejścia ponownie w relacje z rówieśnikami – mówi Ewelina Dudek, naczelnik Wydziału Edukacji UM w Kaliszu.

Według informacji kaliskiego Wydziału Edukacji aż o 30% procent zwiększyła się liczba dzieci, która wymaga dodatkowej pomocy psychologa lub psychiatry.

- Część danych jest wynikiem obserwacji. Nie zawsze rodzice, dorośli uczniowie, czy uczniowie przekonują te informacje, jeśli korzystają, bo są różne formy tej pomocy i nie zawsze jest to z wykorzystaniem tego co proponuje placówka edukacyjna czy Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna – tłumaczy Ewelina Dudek.

Na przełomie maja i czerwca, kiedy dzieci wróciły do nauki w szkołach okazało się, że około 4700 uczniów korzysta z pomocy psychologa – czy to w formach warsztatowych czy indywidualnej pomocy psychologów i pedagogów zatrudnionych w placówkach czy w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej. Około 450 dzieci ze wszystkich miejskich placówek jest leczonych psychiatrycznie. We wszystkich placówkach edukacyjnych w Kaliszu kształci się łącznie około 17 tys. dzieci.

[g]8942365[/g