Drużyny z Kalisza i Ostrowa Wielkopolskiego dotychczas spotykały się w rozgrywkach pierwszoligowych. Czterokrotnie wygrywał MKS, raz KPR Ostrovia, raz padł remis. W meczu Pucharu Polski w 2016 roku górą był KPR, który wygrał po rzutach karnych.
Pierwsze spotkanie obu zespołów w PGNiG Superlidze dostarczyło mnóstwo emocji i stało na wysokim poziomie. Ostrowianie rozpoczęli od prowadzenia 5:2. Do przerwy ostrowianie utrzymali dwubramkową przewagę. Po zmianie stron kaliszanie zaczęli zbliżać się do rywali. W 41. minucie Mateusz Góralski po bramce z rzutu karnego doprowadził do remisu. Dziesięć minut później po bramce Miłosza Bekisza kaliski zespół prowadził już 27:24. Ostrowianie odpowiedzieli trafieniami Patryka Marciniaka i Artura Klopstega i na tablicy wyników ponownie pojawił się remis. Szalę zwycięstwa na swoją korzyść mogli przechylić ostrowianie, którzy w ostatniej minucie spotkania grali w przewadze, po tym jak za karę boisko musiał opuścić Miłosz Bekisz. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero po końcowej syrenie. Po faulu w ostatniej akcji sędziowie podyktowali rzut karny, który wywalczył, a później wykorzystał Mateusz Góralski.
- Chciałbym, aby ten mecz rozegrał się w połowie rundy, a nie na początku. Dlatego, że drużyny jeszcze nie nabrały tempa ligowego i po nas to było dzisiaj widać. Graliśmy w obronie, walczyliśmy, ale Ostrovia była bardzo konsekwentna w ataku i zdobywała bramki. My nie potrafiliśmy skontrować i zdobyć łatwych bramek. Udało się to dopiero w drugiej połowie, ale to też trwało i mieliśmy mega emocjonującą końcówkę -powiedział Paweł Noch, trener Energa MKS Kalisz. - Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony dojrzałością w grze drużyny Ostrovii. Chcę im pogratulować, bo poziom, jaki zaprezentowali dzisiaj jest bardzo wysoki i życzę im wszystkiego dobrego z kolejnych meczach.
- Mieliśmy swoje szanse, ale przegraliśmy w końcówce. Cieszę się jednak z postawy mojego zespołu. Przegrywaliśmy już trzema bramkami, ale wróciliśmy do meczu. Dla kibiców bardzo fajne widowisko, fajna, kulturalna atmosfera. Doping super. Myślę, że równie fajne widowisko stworzymy w rewanżu w Ostrowie - powiedział Marek Szpera, rozgrywający Ostrovii.
Energa MKS Kalisz - KPR Arged Ostrovia Ostrów Wielkopolski 28:27 (13:15)
Energa MKS: Szczecina, Hrdlicka - Krępa 2, Zieniewicz 2, Kus, Drej, Pedryc, Biernacki 3, Góralski 10 (5/6), Wróbel 1, K. Pilitowski 2, M. Pilitowski 4, Kużdeba, Bekisz 4, Adamczyk.
KPR Arged Ostrovia: Krekora, Zimny - Adamski 10 (4/4), Urbaniak 1, Klopsteg 1, Gierak 1, Wadowski 3, Marciniak 7 (1/2), Misiejuk, Tomczak, Wojciechowski, Szpera 4, Gajek.
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?