Kobieta opiekowała się nimi przez kilka tygodni, a teraz, gdy zwierzaki są już silne i zdrowe, odda je w dobre ręce.
- Matka je porzuciła po urodzeniu i wymagały pilnej opieki: karmienia co 2 godziny i ogrzewania. Braciszek i siostrzyczka, szary i czarny. Są ze sobą bardzo zżyte i nie można ich rozdzielić - mówi opiekunka zwierząt.
- Dziękuję fundacji Help Animals oraz osobom, które po ogłoszeniu na facebooku przysyłały karmę, żwirek i nowe posłanie - podkreśla pani Aleksandra.
Chętni do adopcji kociego rodzeństwa mogą się zgłaszać do pani Oli pod numerem tel. 534 837 631.
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
