Po dotkliwej porażce w Radomiu, siatkarki Energa MKS Kalisz chciały zmazać tę plamę na swoim wizerunku w środowym starciu z zespołem DevelopRes SkyRes Rzeszów. Atutem miała być własna hala i gorąco dopingujący kibice. Ci ostatni jednak postanowili zaprotestować przeciwko postawie kaliskiej drużyny. Klub kibica zakrył swój transparent i do czasu zdobycia dziewiątego punktu przez MKS nie prowadził w ogóle dopingu.
Sam mecz podopieczne Mariusza Wiktorowicza rozpoczęły od prowadzenia 4:0. Chwilę później było 6:2. Ale rzeszowianki szybko doprowadziły do remisu. Pierwsza partia była wyrównana do stanu 15:15. Ostatecznie premierową odsłonę zespół z Rzeszowa wygrał do 19. W dwóch kolejnych setach ton rywalizacji nadawał już Developres zwyciężając odpowiednio do 21 i 20.
- Po raz kolejny jesteśmy źli i smutni, bo mamy przegrany mecz bez wygranego seta. Jeśli chodzi o grę, to była ona lepsza niż ta w Radomiu. Wygraliśmy z Rzeszowem w przyjęciu, ale zabrakło nam dokładności w ataku i w wyborach gry – mówi Mariusz Wiktorowicz, trener Energa MKS Kalisz. - Doszliśmy do ściany, ale w takich momentach nie można się załamywać i zwieszać głów tylko w każdym kolejnym meczu wyjść z determinacją i przekonaniem, że można wygrać.
Najbliższa okazja będzie już w piątek, 14 grudnia. Energa MKS Kalisz zmierzy się na wyjeździe z zespołem Enea PTPS Piła. Transmisję z tego spotkania będzie można obejrzeć na antenie Polsat Sport. Początek meczu o godzinie 17.30.
Energa MKS Kalisz - DevelopRes SkyRes Rzeszów 0:3 (19:25, 21:25, 20:25)
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?