Zanim rozpoczął się mecz Energa MKS Kalisz stracił swojego podstawowego bramkarza. Tuż przed końcem rozgrzewki Edin Tatar doznał kontuzji i chwilę później wylądował na badaniach w szpitalu. Wstępnie stwierdzono, że doznał naderwania mięśnia łydki. W tej sytuacji pełne 60 minut między słupkami musiał rozegrał Łukasz Zakreta, który pokazał się z bardzo dobrej strony, choć on sam był wobec siebie bardzo krytyczny.
- Traktuje to jako lekcję. Tak doświadczony zespół oddał mi tyle rzutów, że następnym razem będę wiedział jak mam zareagować. Trochę się zestresowałem, bo nie nastawiałem się na mecz od początku - powiedział bramkarz Energi MKS Kalisz.
Na początku spotkania kaliszanie objęli prowadzenie 2:1, ale chwilę później to goście zaczęli seryjnie punktować i po dziewięciu minutach prowadzili już 8:3. Wydawało się, że w hali Arena dojdzie do pogromu, ale nic z tych rzeczy. Podopieczni Pawła Ruska nie zamierzali się poddawać i walczyli do samego końca.
Zobacz też: Kibice Energa MKS Kalisz podczas meczu z Azotami Puławy [FOTO]
- To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Chciałem pochwalić cały zespól, bo zagraliśmy bardzo dobrze zarówno w obronie, jak i w ataku. Próbowaliśmy różnych wariantów, zwłaszcza w defensywie. W ostatnich dziesięciu minutach szukaliśmy swojej szansy. Zwracałem chłopakom uwagę, żeby za bardzo nie patrzyli na wynik, tylko żebyśmy zagrali dobra piłkę ręczną - mówi szkoleniowiec Energi MKS Kalisz.
Kolejny raz z bardzo dobrej strony pokazał się Bartosz Wojdak, który ze stuprocentową skutecznością egzekwował rzuty karne. Wykorzystał on wszystkie pięć prób.
Kolejny mecz Energa MKS Kalisz rozegra w Wielką Sobotę w Legionowie.
Energa MKS Kalisz – Azoty Puławy 30:34 (10:16)
Energa MKS: Zakreta – Wojdak 6, Drej 5, Szpera 4, Bałwas 4, Bożek 3, Kniazeu 3, Krytski 2, Adamski 2, Klopsteg 1, Kobusiński, Misiejuk, Grozdek, Czerwiński.
Azoty: Bogdanov – Gumiński 9, Podsiadło 5, Skrabania 3, Panic 3, Prce 3, Kuchczyński 2, Jurecki 2, Ostroushko 2, Seroka 2, Orzechowski 1, Kowalczyk 1, Kasprzak 1, Grzelak, Titow.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?