Faworytem spotkania byli oczywiście kielczanie. I to właśnie podopieczni trenera Talanta Dujszebajewa zafundowali ekipie MKS-u srogą lekcję piłki ręcznej. Wyprowadzane przez nich wznowienia i kontrataki były dla kaliszan nie do zatrzymania.
- Dopisała publiczność i była wspaniała atmosfera. Nie liczyliśmy na zwycięstwo w tym meczu, ale chcieliśmy zagrać jak najlepiej, ale taka przegrana nie przystoi. W pierwszej połowie, to może jeszcze myślami byliśmy w tym meczu, ale druga połowa, to jakieś nieporozumienie z naszej strony, Liczba błędów technicznych w naszym wykonaniu, to jedno wielkie nieporozumienie. Tak nie wolno grać - nie krył irytacji Paweł Noch, trener Energa MKS Kalisz.
Kaliski szkoleniowiec dał szansę zagrać wszystkim swoim zawodnikom, ale jego zdaniem nie sprawdziło się to w niektórych elementach.
- Zdecydowanie można było pokusić się o mniej straconych bramek. Przerabiam to niestety w kolejnym klubie, że w meczach przeciwko Kielcom my się dobijamy sami. Oddajemy piłkę w ręce rywali i nie dziwię się, że bramkarzy mogą boleć plecy, bo schylają się co chwilę po piłkę wpadająca do bramki - dodał Jędrzej Zieniewicz, rozgrywający kaliskiego zespołu.
Energa MKS Kalisz - Łomża Industria Kielce 26:42 (17:23)
MVP: Artsem Karalem (Łomża Industria Kielce)
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina - Krępa 6, Zieniewicz 5, Góralski 3, Drej, Wróbel 3, Adamczyk 4, M. Pilitowski, K. Pilitowski 3, Kus 1, Biernacki 1, Pedryc, Bekisz, Karpiński, Kużdeba.
Łomża Industria: Wolff, Kornecki - Karalek 7, Moryto 6, A. Dujshebaev 5, Karacic 4, Wiaderny 4, Domagała 2, D. Dujshebaev 2, Nahi 2, Thrastarson 2, Olejniczak 2, Remili 2, Sanchez-Migallon 1.
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?