W pierwszej połowie oba zespoły nastawiły się na grę obronną. W rezultacie w tej części gry kibice obejrzeli niewiele bramek jak na mecz ekstraklasowy. Prawdziwe granie zaczęło się po zmianie stron.
- Schodziliśmy na przerwę jako drużyna teoretycznie słabsza, bo mieliśmy o jedną bramkę mniej. Mieliśmy jednak bardzo dobre wejście w drugą połowę. Pierwsze dziesięć minut zadecydowało o końcowym rezultacie. Udało nam się odskoczyć na kilka bramek. Prawie do końca trzymaliśmy tę przewagę. Kilka wykluczeń naszych zawodników spowodowało dużą nerwowość i pięcio bramkowa przewaga została zniwelowana do jednej bramki. Nie zagraliśmy tej końcówki zbyt dobrze, ale najważniejsze, że mamy kolejne cztery punkty - mówi Paweł Rusek, trener Energi MKS Kalisz.
- Pięcio bramkowe prowadzenie powinniśmy dowieźć do końca. Nie wiem co się stało, że w ostatnich dziesięciu minutach nastąpił taki przestój. Musimy to przeanalizować, bo nie możemy tak grać - mówi Michał Drej, skrzydłowy Energi MKS Kalisz, wybrany graczem stycznia PGNiG Superligi. - Takie wyróżnienie, to pozytywny kopniak do pracy. Cieszę się, że mogę wykańczać akcje kolegów.
Energa MKS Kalisz - Wybrzeże Gdańsk 25:24 (9:10)
Energa MKS: Tatar, Zakreta - Drej 10, Adamski 4, Kniazeu 4, Szpera 4, Czerwiński 2, Krycki 1, Kwiatkowski, Bożek, Kobusiński, Klopsteg, Grozdek.
Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski - Prymlewicz 5, Komarzewski 4, Adamczyk 3, Kondratiuk 3, Rogulski 4, Bednarek 2, Sulej 1, Kostrzewa 1, Wróbel 1, Podobas, Gądek.
Zobacz także: Tak kibice Energa MKS Kalisz dopingowali zespół w meczu z Wybrzeżem Gdańsk [FOTO]
Radość kibiców i zawodników Energa MKS Kalisz po wygranym meczu z Wybrzeżem Gdańsk
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?