Energa MKS Kalisz zrewanżowała się Arce Gdynia. ZDJĘCIA

Energa MKS Kalisz przystąpiła do meczu z Arką Gdynia bez kilku podstawowych graczy. Na parkiecie zabrakło lidera zespołu Marka Szpery, a także Zbigniewa Kwiatkowskiego i Dżanisa Krytskiego. Oba zespoły podeszły do spotkania ambicjonalnie, bo jego wynik nie miał najmniejszego znaczenia. Energa MKS straciła szanse na czołową ósemkę, a Arka wciąż okupuje ostatnie miejsce. Zespoły z miejsc 9 - 14 zagrają ze sobą o utrzymanie w PGNiG Superlidze rozgrywając mecze między sobą. Dotychczas zdobyte punkty zostaną im wyzerowane...

W tej sytuacji kaliszanie mogli zagrać dla tradycyjnie licznie wspierających ich kibiców. Podopieczni Patrika Liljestanda nie mieli kłopotów z ograniem arkowców. Kolejny dobry mecz w bramce MKS-u rozegrał Łukasz Zakreta, który zagrał z ponad 50-procentową skutecznością, broniąc 18 z 32 rzutów. Mecz był także okazją do sprawdzenia nowych wariantów gry przez szkoleniowca kaliskiego zespołu.

- Zawsze jest coś takiego, że po przegranym pierwszym meczu drużyna chce się zrewanżować i fajnie, że to się udało. Sytuacja jest taka, że nie mamy już szans na ósemkę, zostało parę meczy w rundzie zasadniczej i założenia są takie, że będziemy testować różne warianty, trenować nowe zagrywki, które będziemy chcieli wykorzystać w play-outach. Mam nadzieję, że będą się sprawdzały - powiedział Artur Bożek z Energa MKS Kalisz.

W następnej kolejce kaliszanie zagrają w Kielcach z tamtejszym PGE Vive.

Energa MKS Kalisz - Arka Gdynia 27:16 (11:7)

MKS: Zakreta, Potocki - Adamski 5, Drej 5, Misiejuk 4, Wojdak 3, Klopsteg 3, Bożek 2, Czerwiński 2, Adamczak Pi. 1, Grozdek 1, Kniaziew 1, Bałwas, Pilitowski.

Arka: Pieńczewski, Zimakowski - Jamioł 5, Rychlewski 2, Skwierawski 2, Całujek 1, Czaja1, Lisiewicz 1, Przysiek 1, Wolski 1, Ćwikliński 1, Kamyszek, Wołowiec.

Zobacz także: Kibice Energa MKS Kalisz podczas meczu z Arką Gdynia. ZDJĘCIA