Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festyn archeologiczny "Dary natury" w grodzie na kaliskim Zawodziu ZDJĘCIA

Bartłomiej Hypki
Bartłomiej Hypki
Festyn archeologiczny "Dary natury" w grodzie na kaliskim Zawodziu
Festyn archeologiczny "Dary natury" w grodzie na kaliskim Zawodziu Bartłomiej Hypki
W weekend zorganizowano festyn archeologiczny "Dary natury". W grodzie na Zawodziu pojawili się popularyzatorzy historii z okresu wczesnego średniowiecza.

W ramach festynu "Dary natury" powstało obozowisko historyczne, w którym prezentowane były różnorodne rzemiosła.

- Mamy tutaj 8 stanowisk, gdzie związane z tematem festynu, czyli wszystkim, co można było przed wiekami pozyskać z natury. Jest cieśla, który obrabia drewno, mamy kuchnię, w której gotują się średniowieczne potrawy w glinianych garnkach, a także snycerza, który opowiada o wzornictwie. Ja zajmuję stanowisko łowieckie - tłumaczy popularyzator historii Michał Ostrowski, twórca projektu Mohort. - Mamy także wojowników, którzy nas strzegą. Prezentują oni sprzęt bojowy, będą również pokazywać działanie oręża na manekinach, za które służą nam arbuzy. Ich twardość oddaje mniej więcej twardość ludzkiej głowy. Taki pokaz robi mocne wrażenie.

Stanowisko kowalskie zajmował Daniel Kozakiewicz, rekonstruktor z Możdżanowa nieopodal Ustki.

- Jesteśmy w przenośnym warsztacie kowalskim, który kiedyś można było kiedyś łatwo przemieścić np. na wozie. Wykonuję teraz krzesiwo, które służyło do rozpalania ognia. Potrzeba do tego ognia o temperaturze około 800 stopni. Potem wrzucę je do wody, aby zahartować. To utwardza, a zarazem powoduje kruchość stali. Mam zamiar również wykonać ze starej podkowy nóż - tłumaczy pasjonat historii.

Publiczność mogła zapoznać się także z tym, jakie zwierzęta hodowali w grodzie nasi przodkowie, a także z jakich ziół korzystali.

- Mam tutaj bylicę i pokrzywę, które w medycynie ludowej służyły do odpędzania demonów. Jest też kora brzozy, która służyła do rozpalania ognia, ale również wyrabiano z niej gęstą maść - dziegieć. Teraz powszechnie używana jest w produktach kosmetycznych. Wierzby i bodziszka używano jako garbników do skór. Jest też krwawnik, powszechnie stosowany w medycynie ludowej i klasztornej do oczyszczanie krwi i ran, a także dziurawiec do oczyszczania organizmu. Wspomaga też wątrobę i trawienie - tłumaczyła Sylwia Łątka, rekonstruktorka z Poznania.

Wiele ziół używanych przez naszych przodków jest używanych po dziś.

Zobacz także:

Rodzinny rajd rowerowy po aglomeracji kalisko-ostrowskiej

Rodzinny rajd rowerowy po aglomeracji kalisko-ostrowskiej. ZDJĘCIA

Wspaniały koncert inauguracyjny Filharmonii Kaliskiej. Owacje na stojąco!

Wspaniały koncert inauguracyjny nowego sezonu Filharmonii Ka...

Kaliskie Spotkania Teatralne. Inauguracja Festiwalu Sztuki Aktorskiej

Kaliskie Spotkania Teatralne. Inauguracja Festiwalu Sztuki A...


Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

Obserwuj nas także na Google News

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto