Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fortuna Puchar Polski. KKS Kalisz wygrał 2:0 z Koroną Kielce! ZDJĘCIA

Mariusz Kurzajczyk
Mariusz Kurzajczyk
W centralnych rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski KKS Kalisz pokonał 2:0 pierwszoligową Koronę Kielce i po raz drugi w historii awansował do 1/16 finału. Na boisku nie było widać, że w poprzednim sezonie oba kluby dzieliły aż trzy szczeble rozgrywek.

Zgodnie z oczekiwaniami, faworyzowani goście ruszyli ostro do ataku od pierwszych minut meczu, ale kaliska defensywa sprostała zadaniu i nie dopuszczała ich do sytuacji strzeleckich. Pierwszy celny strzał oddali gospodarze. W 7 minucie Daniel Kamiński strzelił celnie zza pola karnego, ale ze zbyt lekkim uderzeniem łatwo poradził sobie bramkarz Korony. W 10 minucie po faulu rzut wolny z prawej strony pola karnego egzekwował Robert Tunkiewicz, który strzelił tuż nad poprzeczką.
W 16 minucie kapitalnie spisał się Maciej Krakowiak, który poradził sobie ze strzałem Jacka Podgórskiego, a dobitkę Jacka Kiełba zablokował Bartosz Waleńcik. Tym niemniej w drugim kwadransie pierwszej połowy to kaliszanie dłużej byli przy piłce.
W 26 minucie Krakowiak kapitalnie obronił strzał z ostrego kąta, ale za to dosłownie z kilku metrów. W rewanżu golkiper Korony musiał się wznieść na szczyt umiejętności, gdy na jego bramkę celnie i mocno strzelali kaliszanie. Skończyło się dwoma rzutami rożnymi dla KKS-u, ale bramek nadal nie było. Kolejny groźny atak KKS-u miał miejsce w 34 minucie. Powinno być 1:0, ale Kamiński z bliska uderzył obok słupka. W 40 minucie znów dobra akcja KKS-u, lecz Bartłomiej Maćczak główkował prosto w Marka Kozioła.
Po przerwie długo nie było klarownej sytuacji bramkowej. Przez chwilę mecz się zaostrzył, a trener Korony Maciej Bartoszek został ukarany żółtą kartkę za głośne protesty po decyzjach sędziego. W 63 minucie trener Ryszard Wieczorek dokonał dwóch zmian i… trafił. Nie minęły bowiem dwie minuty, gdy Mateusz Majewski dostał prostopadłe podanie i - mimo że był mocno naciskany przez obrońcę - uderzył bardzo mocno i nie do obrony. 1:0!
W 82 minucie powinno być 2:0. Majewski wykorzystał zabawę obrońcy Korony piłką, zabrał mu ją i popędził na bramkę gości. Tym razem górą był Kozioł. W doliczonym czasie gry po kontrze KKS-u Kozioł obronił strzał Marcina Radzewicza, ale po dobitce Jakuba Chojnowskiego był bezradny. Strzelec kilka minut wcześniej wszedł na boisko. 2:0 po bramkach dwóch rezerwowych!

KKS Kalisz – Korona Kielce 2:0 (0:0)
1:0 Mateusz Majewski 65, 2:0 Jakub Chojnowski (90+2)
KKS: Maciej Krakowiak – Mateusz Żytko, Mateusz Gawlik, Marcin Radzewicz, Adrian Łuszkiewicz (83 Jakub Chojnowski) - Nikodem Zawistowski (83 Sebastian Kaczyński), Robert Tunkiewicz, Bartosz Walencik, Fabian Hiszpański (63 Filip Szewczyk) - Daniel Kamiński (72 Mikołaj Zawistowski), Bartłomiej Maćczak (63 Mateusz Majewski).
Korona: Marek Kozioł – Themistokles Tzimopoulos, Jacek Podgórski (57 Wiktor Długosz), Mateusz Cetnarski, Jacek Kiełb (71 Jacek Firlej), Daniel Szelągowski, Kornel Kordas, Grzegorz Szymuisk, Mateusz Sowiński (46 Paweł Łysiak), Iwo Kaczmarski (57 Emile Thiakane), Przemysław Szarek.

Tak padły bramki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto