"Koziołki, które do nas dotarły, to zwierzęta pochodzące ze stada liczącego 60 kóz, które były wynajęte przez warszawski ratusz od hodowcy z Dagestanu. Zwierzęta żyły na wyspie na Wiśle i miały służyć jako "żywe kosiarki", wyjadając rosnącą trawę. Większość stada przez zaniedbania ze strony właściciela padła. Te udało się uratować... Przejechały ponad 300 km po to, aby tymczasowo zamieszkać w gospodarstwie cudownego chłopaka, z ogromnym sercem i poświęceniem dla zwierząt" - czytamy na profilu Free Animals Kalisz.
"Zainteresowanie tą sprawą przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, tak naprawdę tych oczekiwań w ogóle nie było, był spontaniczny post z nadzieją że uda nam się uratować chociaż kilka sztuk. Udało się uratować 16! Mnóstwo udostępnień i wiadomości, 80 tys. wyświetleń posta, chęć pomocy z całej Polski. Łza wzruszenia w oku nam się kręci wiedząc, że za każdym razem kiedy umieszczamy jakąkolwiek informację z prośbą o pomoc możemy na Was liczyć.. Za każdym razem ta pomoc z Waszej strony przychodzi bardzo szybko!" - piszą członkowie stowarzyszenia.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?