Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Główny Rynek w Kaliszu. Kolejne cenne odkrycia archeologów [FOTO, WIDEO]

Andrzej Kurzyński
Główny Rynek w Kaliszu odkrywa przed nami swoje kolejne tajemnice. Wokół wcześniej odkrytej studni archeolodzy znaleźli między innymi dawne monety, elementy ubioru, igłę, czy odważniki, które zapewne były wykorzystywane w dawnych kramach.

Od kilku tygodni Główny Rynek w Kaliszu jest areną prac archeologicznych. Prace prowadzone w miejscu dotychczasowego klombu przynoszą coraz ciekawsze odkrycia. Niedawno informowaliśmy o odkryciu przez archeologów dawnej studni. Dalsze badania przynoszą kolejne cenne artefakty, które rzucają nowe światło na dzieje najstarszego miasta w Polsce.

Ze względu na nowe odkrycia termin prac archeologicznych został wydłużony do końca maja. Pozwoli to dokładniej zbadać dotychczasowe znaleziska.

- Obecnie nasze prace skupiają się wokół zbiornika, który ma taka konstrukcję drewniano-kamienną. Przy dokopaniu się do calca, czyli warstwy nie naruszonej przez człowieka, będziemy mogli powiedzieć jaka jest wartość historyczna tego obiektu. Do tej warstwy mamy jeszcze około dwóch metrów - mówi Leszek Ziąbka, archeolog z Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej.

Prace prowadzone są także w miejscu dawnych kramów, wokół których badacze natrafiają na spore ilości materiałów archeologicznych, co wskazuje, że kaliski rynek przed wiekami tętnił życiem, a społeczeństwo było dość zamożne.

- Znaleźliśmy spora ilość odważników, monety oraz produkty, którymi kiedyś handlowano. Natrafiliśmy na skóry i spora ilość kości zwierzęcych, co wskazuje, że funkcjonowały tutaj jatki, w których handlowano mięsem - dodaje archeolog.

- Obok zabytków nieruchomych, jak drewniane konstrukcje dawnych jatek, czy obiekt wstępnie określany jako studnia mamy też zabytki ruchome. Obok fragmentów ceramiki, czy pozostałości kości zwierzęcych mamy też sweo rodzaju precjoza. Mamy sporo monet. W czwartek znaleźliśmy srebrną, dobrze zachowaną monetę Wacława II, która była bita od XIV wieku. Mamy też obicie końca pasa, kilka ciężarków, co współgra z miejscem, który był kiedyś placem handlowym. Jest też igła, fragmenty okuć, ostroga, podkowa. Wczoraj został też odkryta aplikacja w formie tarczy z przedstawieniem gryfa, czyli elementu zachodniopomorskiego. Wcześniej mieliśmy też aplikację przedstawiającą Chrystusa Króla na tronie - - mówi Andrzej Bartczak, właściciel firmy archeologicznej Barta.

Prace pod względem technicznym nie nalezą do najłatwiejszych.

- Przystępując do prac wiedzieliśmy jaka może być głębokość wykopu. Musiał on zostać profesjonalnie oszalowany. Obecnie zeszliśmy już do poziomu około 4,60 metra - dodaje Andrzej Bartczak. - Naszym problemem są wody gruntowe, które ciągle napływają i to intensywnie.

W najbliższych dniach archeolodzy spotkają się z konserwatorem zabytków, aby podjąć decyzję co dalej z dotychczasowymi odkryciami i w jaki sposób mogą one zostać wyeksponowane.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto