Zdaniem sędzi Joanny August-Witczak z Sądu Rejonowego w Ostrowie 10 miesięcy bezwzględnego więzienia pozwoli skazanemu odczuć w pełni naganność swojego zachowania. Oskarżony tłumaczył, że powodem zachowania wobec zwierząt jest to, że nadużywa alkoholu i z natury jest nerwowy. Podczas ogłoszenia wyroku nie było go w sądzie.
Z wyroku są też zadowoleni działacze stowarzyszenia obrońców zwierząt Help Animals. Członkowie stowarzyszenia byli oskarżycielami posiłkowymi w sprawie. Dzięki nim cała sprawa wyszła na jaw.
Przypomnijmy, że w połowie kwietnia ubr. Help Animals otrzymali informację, że w jednym z gospodarstw w Śliwnikach ktoś znęca się nad psami, a potem je zabija. Obrońcy zwierząt i towarzyszący im policjanci znaleźli na miejscu spalone ciała dwóch psów, w tym ciężarnej suczki.
Prokuratura w Ostrowie wszczęła postępowanie, a proces ruszył w grudniu 2019 roku. Konkubina oskarżonego zeznawała, że bił psy kołkiem i wrzucał żywe do pieca. Gdy protestowała, groził jej, że ją też zabije. Kobieta poskarżyła się jednak koleżance, a ta zawiadomiła policję.
Wyrok nie jest prawomocny.
Za: Info Skalmierzyce
Zobacz też:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?