Miejsce kolejnej już akcji pod hasłem "Godzina dla Kalisza" wskazali internauci. Wybór padł na okolicę ulicy Biskupickiej na osiedlu Dobrzec. Łąki są popularnym miejsce spacerów okolicznych mieszkańców. Niestety, nie wszyscy potrafią zadbać o czystość. W trawie lądują nie tylko papierki, czy butelki po napojach. Nie brakuje też pozostałości po domowych remontach czy zużytych mebli lub nawet porzuconych części samochodowych.
- Musimy dać przykład ludziom. Wysokie kary nie przynoszą skutku - mówi Mikołaj Marucha, inicjator akcji.
Skąd w ogóle wziął się pomysł, aby sprzątać miasto?
- Siedziałem w domu i wymyśliłem chalange. Pojechałem na Wolicę i nagrałem film z myślą, że kogoś zachęcę. Później z kolegą zaczęliśmy podchodzić do tego poważniej. Myśleliśmy, żeby zrobić coś więcej i tak się zaczęło. Ludzie dobrej woli są. Mamy grupę na Facebooku, gdzie prosimy o wskazanie miejsc do posprzątania.
A jak się okazuje takich miejsc jest bardzo dużo. Akcja rozpoczęła się przy przystani nad Prosną.
- Kiedy przyjechaliśmy po tygodniu znów był bałagan. Dlatego chcemy nie tylko sprzątać, ale też uświadamiać ludzi i zachęcać do współpracy, żebyśmy wspólnie dbali o własne podwórko.
Inicjator akcji chce iść teraz o krok dalej.
- Jak już zaczęliśmy, to konsekwentnie działamy. Ale nie skupiamy się wyłącznie na sprzątaniu. Chcielibyśmy, aby do miasta wróciły drzewa owocowe, byliny, czy zioła. Tego bardzo brakuje. Bo gdzie jeszcze w Kaliszu można znaleźć dzikie owoce? - pyta Mikołaj Marucha.
Polub nas na FB
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Obserwuj nas także na Google News

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?