Po opadach deszczu wysyp borowików, koźlarzy i kurek. W krótkim czasie można zebrać cały koszyk. Przekonał się o tym Radosław Wojcieszak z Przygodzic, który w środę natknął się na wyjątkowo dorodne sztuki.
- Po krótkim poszukiwaniu natrafiłem na kilka wyjątkowo okazałych grzybów. Największy spośród nich ważył prawie kilogram" - mówi zadowolony grzybiarz. - Jest zdrowy, więc nada się na marynatę.
Zbierający grzyby od dziecka Wojcieszak podkreśla, że oprócz grzybów jadalnych w lasach rosną także grzyby niejadalne i trujące, które często są niszczone przez "niedzielnych grzybiarzy". Tymczasem są one ważnym składnikiem ekosystemu leśnego i niszczenie ich jest zabronione. Wiele z nich objętych jest ochroną. Grzybiarz apeluje do odwiedzających las, aby tego nie robili.
Zauważa, że najwytrwalsi zbieracze potrafią godzinami wędrować i wypatrywać grzybowych kapeluszy, mniej cierpliwi wyprawę do lasu traktują jako relaks na świeżym powietrzu.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?