Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hellena Tour 2017. W sobotę kolarze rywalizowali na dwóch etapach [FOTO]

Karina Zachara, Piotr Szymański
Hellena Tour 2017
Hellena Tour 2017 Karina Zachara/Piotr Szymański
W drugim dniu zmagań XXXII Ogólnopolskiego Wyścigu Kolarskiego Szlakiem Bursztynowym "Hellena Tour 2017" tradycyjnie rozegrano dwa etapy. Liderem nadal pozostaje Christian Koch z LKT Team Brandenburg.

W sobotni poranek uczestnicy wyścigu spotkali się w Opatówku, aby rozegrać tam jazdę indywidualną na czas. Na dystansie nieco ponad 14 kilometrów wielu kolarzy uzyskało bardzo dobre rezultaty, ale walka o czołowe lokaty rozstrzygnęła się dopiero podczas końcowych startów. Znakomicie pojechał Alan Banaszek z polskiej torowej kadry średniego dystansu trenera Jacka Kasprzaka, pokonując selektywną trasę w czasie 17:48:95. Gdy jednak mijał on linię mety, zbliżał się do niej jego reprezentacyjny kolega Szymon Sajnok, znakomity czasowiec i faworyt do zajęcia pierwszego miejsca. Nie zawiódł. Z wynikiem 17:46:78 plasował się na czele tych, którzy zakończyli rywalizację, ale na trasie znajdowało się jeszcze kilku zawodników. Defekt roweru pokrzyżował niestety plany Marka Rutkiewicza (Wibatech 7R Fuji), który zajął dopiero dwudzieste czwarte miejsce. Jako ostatni stanął na starcie Niemiec Christian Koch. Wprawdzie ostatecznie był siódmy, z rezultatem 18:14:27, ale pozwoliło mu zachować fotel lidera. Na drugą pozycję awansował kolejny kolarz LKT Team Brandenburg Carl Soballa, a na trzecie spadł Marek Rutkiewicz.

Po krótkim odpoczynku szosowcy wyruszyli sprzed kaliskiego ratusza na liczącą 131 kilometrów trasę trzeciego etapu z metą w Stawiszynie, którego mieszkańcy zgotowali im fantastyczne powitanie. Na dziesiątym kilometrze od peletonu oderwało się siedmiu kolarzy, którzy jeszcze przed pierwszą lotną premią wyprzedzali go o dwie minuty. Nie było w tej grupie Christiana

Kocha, zatem pod dużym znakiem zapytania stanął fakt, czy po raz trzeci z rzędu założy on żółtą koszulkę lidera. Tempa tej grupy nie wytrzymywali jednak kolejni uciekinierzy. Po pokonaniu 100 kilometrów liczyła ona już tylko czterech zawodników, a ponadto ich przewaga czasowa zmalała do pół minuty. Wszystko wskazywało na to, że powalczą jeszcze o punkty na trzeciej, ostatniej premii, po czym dołączy do nich rozpędzony peleton. Tak też się stało i do Stawiszyna wjeżdżał on niemal w komplecie. Zwycięstwo, efektownym finiszem zapewnił sobie Grzegorz Stępniak (Wibatech 7R Fuji). W grupie tej jechał też Christian Koch, dzięki czemu zachował on pierwsze miejsce w klasyfikacji po trzech etapach. Tuż za nim plasują się Carl Soball, ze stratą 26 sekund oraz Marek Rutkiewicz, tracący 29 sekund.

W niedzielę rozegrany zostanie ostatni etap Bursztynowego Wyścigu ze startem w Wieruszowie. Losy czołowych lokat rozstrzygną się w Kaliszu, w którym kolarze powinni pojawić się około godziny 14.40. Dwadzieścia minut później, po pokonaniu trzech rund ulicami miasta, zameldują się na mecie przy auli UAM na ul. Nowy Świat.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto