Przed wyjazdem na trasę, wszystkich zebranych w imieniu organizatorów powitał Robert Kowalski. Następnie w kilku zdaniach przypomniał postać Ireneusza Mowczana, wybitnego człowieka i przyjaciela, amatora wycieczek rowerowych, wielokrotnego uczestnika Woodstockowej Sztafety Cyklistów z Kalisza do Kostrzynia, czy „Tour de Calisia – Setka Cyklisty". Z kolei komandor rajdu Andrzej Genstwa z KTR ‘”Powiat Kaliski” omówił przebieg trasy rajdu i o zachowaniu bezpieczeństwa w trakcie jazdy. Start nastąpił krótko po godzinie 10.00 spod budynku Starostwa Powiatowego w Kaliszu. Swoją obecnością na starcie cyklistów zaszczycił starosta kaliski Krzysztof Nosal. Kolumna rowerzystów w asyście policji ruszyła na trasę. W Macewie, w miejscu, gdzie zginał Ireneusz Mowczan, kolumna zatrzymała się, aby minutą ciszy uczcić pamięć nieodżałowanego przyjaciela i kolegi. W miejscu tym stoi biały rower z tabliczką informująca o tym zdarzeniu. Dalszy przebieg trasy prowadził przez Jedlec, Tursko do Gołuchowa. Tam w Gołuchowskim Ośrodku Sporty i Rekreacji na uczestników rajdu czekała grochówka, ciasto i ciepła herbata oraz ognisko i kiełbaski. Na zakończenie Marcin Mowczan podziękował wszystkim za tak liczny udział w rajdzie i poprosił starostę Nosala o wręczenie uczestnikom pamiątkowych medali. Po zrobieniu wspólnego zdjęcia grupa rowerzystów udała się przez Kuchary i Kościelną Wieś do Kalisza. Tam na parkingu przy Cmentarzu Komunalnym rajd dobiegł końca. Część koleżanek i kolegów udało się na grób Ireneusza by zapalić znicze.
Organizatorzy zapewniają ,że za rok odbędzie się II rajd ale w innym terminie.
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?