- W wieku 17 lat po raz pierwszy pojechałam samodzielnie w góry ze znajomymi. Początki nie były łatwe, ponieważ nie od razu mi się to spodobało. W pewnym monecie góry zaczęły mnie pociągać - tak swoją opowieść zaczęła Dominika Sójka, która w 2016 roku rozpoczęła wędrówkę po szczytach, by zdobyć Koronę Gór Polskich. Na swoim koncie ma już 21 z 28 szczytów, a jej życie okazało się ciężką, nieustanną wyprawą pod górę.
– To także satysfakcja ze zdobytego szczytu. Ja lubię pokonywać swoje słabości, a w górach czuję się świetnie. Przyroda, jej różnorodność, zachody słońca, świetni ludzie, których się spotyka na szlakach, w schroniskach. Wieczorem gitarka, rozmowy, śpiewy, w górach ładuję akumulatory – opowiada prelegentka.
W tym roku Dominka Sójka zamierza zdobyć ostatnich 7 szczytów Korony Gór Polskich, a o swoich dotychczasowych przeżyciach mogłaby opowiadać godzinami. Jednak najczęściej jej wspomnienia wracają do podróży na Babią Górę.
– Jest nieprzewidywalna. Wchodziłam na nią kilka razy i za każdym razem była zupełnie inna. Podczas zdobywania Korony Gór Polskich wchodziłam na Babią w nocy, dzięki temu wchód słońca mogłam podziwiać będąc już na górze. Ma ona dla mnie ogromne znaczenie – opowiada Dominika.
Wystąpienie Dominiki nie opowiadało tylko o jej osobistych przeżycia. Słuchacze mogli dowiedzieć się o kilku ciekawych „tajników” pakowania, o tym co warto zabrać, kiedy planujemy wyprawę w góry.
– Zgubiliśmy się raz w nocy, w lesie i musieliśmy szukać ścieżki, dlatego podstawową rzeczą w plecaku powinna być czołówka – wspomina prelegentka.
Oprócz czołówki w plecaku powinny znajdować się m. in. także: kurta przeciwdeszczowa, dodatkowa koszulka, skarpetki, apteczka, śpiwór, karimata, mapa, powerbank. Natomiast wybór odpowiedniego plecaka to kolejna bardzo ważna kwestia. Mogliśmy zatem przekonać się, jak go wybrać oraz jak sprawnie i umiejętnie zapakować najpotrzebniejsze do niego rzeczy, tak by nie było nam za ciężko, a jednocześnie by być przygotowanym na każde nieoczekiwane zdarzenie.
Dominika Sójka nieustannie planuje swoje wyprawy, ale jej przygoda z Koroną Gór Polskich powoli dobiega końca.
– Niedługo ten cel zostanie zrealizowany. Trzeba będzie obrać kolejny, pewnie też będą to góry – dodaje.
Organizatorem oraz pomysłodawcą Kaliskich Spotkań z Podróżą i Turystyką jest Paweł Krymarys, który również wczoraj opowiadał o swoich doświadczeniach, nie z górami, a koleją.
– Sam pomysł wziął się z tego, że byłem na podobnej imprezie we Wrocławiu. Ta idea bardzo mi się spodobała. My tak naprawdę w Kaliszu zaczynamy co roku w marcu tą imprezą sezon imprez turystycznych w Polsce. Chciałbym pokazać kaliszanom, że podróżować można w inny sposób, tanio. Po Polsce można to zrobić pociągiem za 120/140 zł w ciągu weekendu. Mamy naprawdę dużo ciekawych ofert. Udało mi się kiedyś zrobić w przeciągu jednej doby ponad tysiąc kilometrów. Była to trasa Kalisz-Kołobrzeg-Kalisz. W Kaliszu zaczynałem, jechałem do Kołobrzegu, z Kołobrzegu do Szczecina, a potem Kalisza. Natomiast zwieńczeniem moich podróży kolejowych byłaby podróż koleją transsyberyjską, od jednego krańca do drugiego – mówi Paweł Krymarys.
Organizator zdradził, że trwają już przygotowania do przyszłorocznej edycji, a ludzie sami się zgłaszają z propozycjami, chcąc podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi mieszkańcami.
Jak i co jeść, żeby mieć dobre samopoczucie? Radzi dietetyk
20m2 Łukasza
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?