Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Interwencja Help Animals i policji na osiedlu Majków. Pomocy potrzebowały dwa labradory. ZDJĘCIA

ESA
Kaliskie Stowarzyszenie Pomocy dla Zwierząt Help Animals
Help Animals i policja interweniowały na osiedlu Majków. W szczerym polu, w jednym kojcu przebywały dwa labradory, do których prawdopodobnie właściciel zaglądał bardzo rzadko. Help Animals apeluje do tych, którzy nie mogą zajmować się swoimi psami, aby szukali innych rozwiązań niż pozostawienie zwierzaków samych sobie.

Dwa kojce z trzema psami – dwoma labradorami i beaglem na jednej z posesji na osiedlu Majków zauważyła wolontariuszka Help Animals podczas spaceru ponad dwa tygodnie temu.

Mieszkańcy twierdzili, że od czasu do czasu widują kogoś kto te psy odwiedza, ale postanowiliśmy przez media społecznościowe poszukać właściciela. W tym czasie okoliczni mieszkańcy zauważyli, że nikt nie pojawił się na miejscu. Właściciel psów odezwał się do nas, tłumaczył, że ma trudną sytuację życiową, ale szuka nowych domów dla psów. Później z tych deklaracji się wycofał

– opowiada Anna Małecka, wolontariuszka Help Animals.

Od tego czasu miejsce było pod obserwacją Kaliskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt Help Animals. Psy były zabezpieczone przez właściciela w zapasy karmy, jednak wymagały dokarmiania. Stowarzyszenie miało też zastrzeżenia co do warunków w jakich przebywają psy.

Na pierwszy rzut oka było widać, że to stare psy, które wcześniej mieszkały w domu, przy rodzinie. Najbardziej bulwersujące i dla tych zwierzaków najbardziej traumatyczne było właśnie to, że nagle trafiły do miejsca, gdzie nie mają kontaktu z człowiekiem, nawet z przypadkowymi przechodniami. Dla mnie ten widok był zatrważający. Te psy były bez nadzoru

– mówi Anna Małecka

Pies nie mógł wydostać się z budy

Psy zostały zabrane z tego miejsca tydzień później, kiedy spacerowicze zauważyli, że psy mają ciężki oddech, duszą się, a jeden z nich nie może wydostać się z budy, ponieważ wyjście zostało zablokowane przez miskę, która znajdowała się w środku. Na miejsce wezwano Straż Miejską, Help Animals i powiadomiono policję.

Straż Miejska nie miała wątpliwości, że należy powiadomić policję. W kojcu nie było już beagielki i nie wiemy co się z nią stało. Labradory zostały odebrane, od razu pojechały do weterynarza, a potem do domu tymczasowego. To tymczasowe rozwiązanie do rozstrzygnięcia sprawy

– dodaje Anna Małecka.

Help Animals apeluje

Help Animals apeluje do osób, które z różnych przyczyn nie mogą zająć się swoimi zwierzakami o to, aby szukali im nowych właścicieli, a jeśli to jest niemożliwe prosili o pomoc Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu lub Stowarzyszenie Help Animals, które z pewnością zaopiekują się czworonogami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto