6 października zakończyła się zbiórka na najdroższy lek świata dla Jagódki Michalak z powiatu kaliskiego. Od tego czasu wszyscy, a szczególnie rodzice Jagódki z niecierpliwością czekali na podanie dziewczynce terapii genowej. Pierwszy termin wyznaczono na 2 grudnia. Jagódka z mamą w Lublinie stawiły się dużo wcześniej, aby zrobić konieczne badania. Niestety nie udało się podać terapii genowej. Jagódka miała wówczas podwyższoną temperaturę i pojawił się lekki kaszel. Niestety kolejnym razem również się nie udało.
Czytaj także:
- Niestety nie mam dobrych wieści. Dziś w szpitalu zrobiono mi znów wyniki, już tak długo czekam na ten lek i niestety znów go nie dostanę. Wyniki na to nie pozwalają. Wyniki są złe, na oskrzelach słychać jakieś zmiany. Infekcja tak szybko nie odpuszcza. Tak bardzo się zawiodłam przyjechałam z mamą zdrowa wyniki były super, a teraz znów data przesunięta i to dopiero na 15 stycznia. Nic nie poradzimy wracamy z mamą do domku i w styczniu stawimy się w szpitalu – poinformowała w imieniu Jagódki i jej bliskich Magdalena Staszak, ciocia Jagódki.
Pozostaje czekać i trzymać kciuki, aby tym razem się udało!
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?