- Pamiętam wypowiedzi z marca br. polityków Platformy Obywatelskiej, zwłaszcza posła Mariusza Witczaka i radnego Dariusza Grodzińskiego, który twierdzili, że zamknięte sklepy to gospodarcze oszustwo. Że skutkiem decyzji będzie pozbawienia pracy ok. 80 tys. pracowników sektora handlu i usług - zaczął Jan Mosiński, poseł Prawa i Sprawiedliwości podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Dodał, że PO miało wprowadzić kampanie informacyjną o negatywnych skutkach ustawy o ograniczenia handlu w niedzielę.
- Dziś pytam - gdzie ta akcja? I gdzie ten spadek wpływów do budżetu, którym miał sięgać 50 mld zł - mówił Jan Mosiński.
Przytoczył również dane GUS, według których dynamika sprzedaży utrzymuje się na dobrym poziomie. I podał stosowne dane.
- W marcu, w odniesieniu do poprzedniego roku, ta dynamika wyniosła o 9 proc. Kwiecień - w okresie świątecznym - miała być według ekspertów na minusie, a tymczasem okazało się, że dynamika była na stabilnym wzroście i wyniosła 4 proc. W maju było to 6 proc., a w czerwcu - wzrost do 8,2 proc. - przytaczał dane parlamentarzysta.
Dodał też, że Polska Izba Handlu potwierdziła, że wprowadzone ograniczeni w sieciach handlowych nie spowodowały zmniejszenia ich obrotów.
- Nie ma zwolnień i jak spojrzymy na rynek pracy w Kaliszu jest podobnie. Potrzebne są ręce do pracy - zaznaczył poseł PiS.
Beata Pawlikowska o tym, co daje jej szczęście: Medytacja, joga, jedzenie, bieganie i zdrowe myślenie
20m2 Łukasza
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?