W pierwszej odsłonie kaliszanki od początku musiały gonić i niemal im się to udało, bo w pewnym momencie miały tylko punkt straty (16:15). Niestety, końcówka należała do gospodyń, które zwyciężyły do 19.
W kolejnej partii odżyły nasze nadzieje, bo od samego początku to Energa MKS dyktowała warunki gry, prowadząc nawet różnicą 10 punktów (4:14). Łodzianki goniły, doprowadziły do stanu 21:23, ale ostatnie dwa punkty zdobyły podopieczne trenera Jacka Pasińskiego.
Kolejne dwa sety należały jednak do ŁKS-u,.
ŁKS Commercecon Łódź – Energa MKS Kalisz 3:1 (25:19, 21:25, 25:14, 25:14)
ŁKS: Bidias 18, Szczyrba 12, Bociek 18, Alagierska 8, Efimienko-Młotkowska 11, Wójcik 7 oraz Strasz (l), Muhlsteinova, Wawrzyńczyk 1
Energa MKS: Ogoms 11, Janicka 4, Budzoń, Miros 13, Kecman 11, Brzezińska 8 oraz Kulig (l), Lazić 4, Strózik 2, Wawrzyniak 1, Cygan, Wańczyk, Dybek
MVP: Regiane Bidias (ŁKS).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?