Podczas wizyt w Parku Miejskim lubimy nie tylko spacerować, ale też spotykać mieszkańców naszych terenów zieleni. Kto z nas nie ucieszył się na widok wiewiórki czy jeża? Miasto Kalisz postanowiło zadbać o naszych przyjaciół.
Dlatego w parkach i na skwerach nie zgrabiamy wszystkich liści, w wybranych miejscach zostawiamy gałęzie. Niech będą schronieniem dla tych sympatycznych zwierząt
– poinformował na swoim facebooku Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Wygląda na to, że jeże zadomowiły się w Parku Miejskim w Kaliszu. Świadczą o tym umieszczone na fanpage'u prezydenta zdjęcia.
My również zadbajmy o jeże
Listopada to czas poszukiwania schronienia na zimę przez jeże. A te bardzo chętnie zamieszkają choćby w naszym ogródku, jeśli zostawimy im stertę liści, albo gałęzi. Dlatego, aby cieszyć się towarzystwem wyjątkowych gości warto odpuścić sobie jesienne porządki i zostawić zgarnięte liście w ogródku. Warto pamiętać, aby potencjalne miejsce ich bytowania było niedostępne dla psów.
Jeże objęte są częściową ochroną gatunkową. Przeciętna długość życia jeża to 7 lat. Niestety, jeże rzadko dożywają tego wieku, wielkim niebezpieczeństwem są dla nich ruchliwe drogi. Kolejnym zagrożeniem dla jeży jest brak optymalnych miejsc do bytowania, szczególnie w Wielkopolsce, która słynie ze swojego zamiłowania do sprzątania. W naszym społeczeństwie bardzo często pokutuje pogląd, że z parku czy ogrodu należy wynieść wszystko - co do listka. Dlatego apelujemy! Zostawcie coś dla jeży, niech mają, gdzie się schronić!
- apeluje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu.
Czym karmić jeże?
Lato i jesień to dla jeży bardzo pracowity czas, w tym okresie jeże intensywnie się najadaj, podobnie jak niedźwiedzie gromadzą tłuszcz przed snem zimowym.
Wbrew powszechnie utartemu poglądowi jeże nie jedzą jabłek , ich przysmakiem są owady, dżdżownice, ślimaki, jaszczurki, węże, pisklęta ptaków gniazdujących na ziemi. Mało kto wie, że jeż, jako wyspecjalizowany drapieżnik, potrafi upolować nawet małego kota, a w ciągu jednej nocy jeże w poszukiwaniu jedzenia potrafią przejść 4-5 kilometrów
– zdradza Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu.
Co bardzo ważne, jeże nie trawią laktozy, dlatego nie wystawiajmy im miseczek z mlekiem. Jest to dla nich bardzo niebezpieczne.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?