Kaliscy Patrioci i ONR zorganizowali happening na cmentarzu żołnierzy radzieckich [FOTO]

Po ostatnim akcie wandalizmu, kaliski cmentarz żołnierzy radzieckich jest pod stałą obserwacją policji. Funkcjonariusze pełnią tutaj systematyczne patrole, zarówno umundurowane, jak i w cywilu. Nie wszystkim się to podoba. Wyraz swojemu niezadowoleniu postanowili dać przedstawiciele Stowarzyszenia Kaliscy Patrioci. Wspólnie z ONR zorganizowali happening. Blisko 30-osobowa grupa pojawiła się na nekropolii i rozwinęła transparent z napisem "Komunistów pilnujecie a na godło nam plujecie". Wszystko oczywiście pod czujnym okiem policji.

- Policja stosuje różne standardy. Cmentarz został zniszczony przez typowego wandala i jest pilnie strzeżony. Kiedy natomiast 13 grudnia i tydzień później po raz kolejny uszkodzono patriotyczne graffiti z namalowanym godłem reakcji nie było żadnej - mówi nam jeden z przedstawicieli Kaliskich Patriotów.

Happening trwał zaledwie chwilę. Tuż po nim uczestnicy udali się pod kaliską katedrę, pod tablicę pamiątkową poświęconą Romanowi Dmowskiemu, gdzie z okazji 77. rocznicy jego śmierci zapalili znicze. Niepozorna tablica widnieje na ścianie obok kościoła. Jeszcze do niedawna nie można było jej nawet dostrzec, bowiem zasłaniały ją tuje.

- W Kaliszu Romanowi Dmowskiemu poświęcono tylko małą tablicę, a totemy, które pozostały po Armii Czerwonej szpecą okolicę teatru i park z symboliką, która ustawowo objęta jest zakazem propagowania, czyli sowieckie gwiazdy, sierpy i młoty. Po wojnie Kalisz był upstrzony symbolami hitlerowskimi i wszystkich się pozbyto, a te sowieckie pozostały - mówi Paweł Dymitr Kijanowski ze Stowarzyszenia Kaliscy Patrioci i ONR Ziemia Kaliska Brygada Wielkopolska.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!