Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaliscy radni nie przyjęli apelu ws. funduszy unijnych dla Wielkopolski. Opozycja oburzona, przewodniczący tłumaczy

Bartłomiej Hypki
Kaliscy radni nie przyjęli apelu ws. funduszy unijnych dla Wielkopolski. Opozycja oburzona, przewodniczący tłumaczy
Kaliscy radni nie przyjęli apelu ws. funduszy unijnych dla Wielkopolski. Opozycja oburzona, przewodniczący tłumaczy Screeny z ostatniej sesji online
Kaliscy radni odrzucili apel w sprawie zwiększenia funduszy unijnych z nowej perspektywy dla Wielkopolski. Opozycja ratuszowa jest oburzona tłumacząc, że to wstyd i nieodpowiedzialność. Przewodniczący rady wyjaśnia, że liczy się przede wszystkim interes Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej.

Przypomnijmy, że Wielkopolska ma dostać niespełna 1,1 miliarda euro z nowej perspektywy finansowej dla regionów na lata 2021-2027. W poprzedniej nasze województwo otrzymało 2,5 mld euro. Budzi to sprzeciw polityków Koalicji Obywatelskiej, którzy żądają, aby rząd podwoił kwotę, do 2,2 mld zł. Jeszcze w lutym ruszyli z akcją bilbordową po Polsce. A podczas ostatniej sesji Rady Miasta Kalisza członkowie klubu KO chcieli, aby przegłosować wspólne stanowisko ws. alokacji środków, które miało być skierowane do rządu.

- W związku z konsultacjami i negocjacjami rządu z samorządem, podziału środków unijnych na regiony w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej 2021+, w których istnie realne zagrożenie zmniejszenia środków dla naszego regionu o 44%, przyjęcie apelu i stanowiska, wespół z wieloma innymi jednostkami samorządu terytorialnego w Wielkopolsce, jest potrzebne i zasadne. Mniej funduszy unijnych dla Wielkopolski, oznacza mniej środków dla Kalisza i całej aglomeracji - pisze w uzasadnieniu radny KO Dariusz Grodziński.

Radni odrzucają apel

Uchwałę KO w sprawie sprawiedliwego podziału unijnych środków kaliscy radni jednak odrzucili. Za przyjęciem stanowiska głosowało 11 osób (Tomasz Bezen, Sławomir Chrzanowski, Eskan Darwich, Dariusz Grodziński, Radosław Kołaciński, Marcin Małecki, Piotr Mroziński, Barbara Oliwiecka, Magdalena Walczak, Łukasz Włodarek i Zbigniew Włodarek), 11 za jego odrzuceniem (Grzegorz Chwiałkowski, Elżbieta Dębska, Marian Durlej, Mirosław Gabrysiak, Artur Kijewski, Agnieszka Konieczna, Sławomir Lasiecki, Roman Piotrowski, Karolina Sadowska, Tadeusz Skarżyński i Leszek Ziąbka), a radna Kamila Majewska wstrzymała się od głosu.

- Takie głosowanie jest haniebne, i zadaje kłam dwóm mitom: że prezydentowi i jego ludziom zależy na pomyślności miasta oraz na współpracy w ważnych dla nas wszystkich sprawach. Zamiast Wszystko dla Kalisza, mamy totalne partyjniactwo, które na złość opozycji odmrozi wszystkim mieszkańcom uszy - uważa Dariusz Grodziński. - Taka postawa to także wstyd dla całego miasta. I to na cały region. Tego się nie da wytłumaczyć. Boję się, że w przyszłości poniesiemy konsekwencje polityczne i wizerunkowe tak skrajnej nieodpowiedzialności. Nawet w Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, gdzie to PiS jest w opozycji, w tej sprawie głosowanie odbyło wspólne i w porozumieniu - podkreśla radny.

Przewodniczący Rady Miasta Kalisza Tadeusz Skarżyński tłumaczy, że ważne jest nie tylko zwiększenie środków dla Wielkopolski, ale przede wszystkim dla Kalisza i Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej.

- Powiedzmy sobie wprost, że w budżecie województwa wielkopolskiego te środki płynące z Unii Europejskiej dla Kalisza nie odzwierciedlają ani liczby ludności miasta, ani też Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej. Przeanalizowałem te dane i zauważyłem, że pieniądze trafiają głównie do Poznania. Wydaje mi się, że radni również to zauważyli, skoro tak zagłosowali - tłumaczy Tadeusz Skarżyński. - Było to w głównej mierze wniosek podyktowany działaniami politycznymi. Dla nas najważniejsze jest, żeby środki płynęły sprawiedliwie dla Kalisza. I tego nam zabrakło w tym stanowisku.

Prezydent pisze do premiera

Tadeusz Skarżyński podkreśla, że apel w sprawie zwiększenia proponowanej puli środków unijnych na lata 2021-2027 dla Wielkopolski wystosował już Krystian Kinastowski. Prezydent Kalisza zabiega w nim również o zwiększenie puli dla AKO.

- Rozwój Kalisza i całej Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej jest dla mnie celem nadrzędnym - wyjaśnia Krystian Kinastowski. - W przesłanym 5 marca 2021 roku apelu wyraziłem obawy, że proponowana kwota miliarda euro (z poprzedniej perspektywy unijnej było to 2,5 mld euro) wyhamuje pozytywne procesy rozwojowe w naszym regionie, które udało się wypracować dzięki dobremu wykorzystaniu środków ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych - dodaje.

Apeluje w liście do Mateusza Morawieckiego - jako prezydent miasta i prezes zarządu AKO - o wprowadzenie korekty podziału środków UE tak, by dalszy zrównoważony rozwój Wielkopolski, a tym samym Kalisza był utrzymany.

- Zarówno Miasto Kalisz, jak i inne samorządy regionu, oczekują korekty, uwzględniającej zwiększenie budżetu oraz wprowadzającej mechanizmy bardziej proporcjonalnego rozdysponowania środków tak, aby dalszy zrównoważony rozwój Wielkopolski był możliwy - czytamy w piśmie skierowanym do premiera.

Czytaj także:

Gmina Szczytniki w Google Street View. Kogo przyłapały kamery? ZDJĘCIA

Tak wyglądał lockdown rok temu w Kaliszu. 29 marca 2020 kaliskie ulice były puste

Tak wyglądał lockdown rok temu w Kaliszu. 29 marca 2020 roku...

Turystyka w powiecie kaliskim. Szlak Drewnianych Kościołów Z...


Obserwuj nas także na Google News

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto