Kaliska kolej wąskotorowa. Kolejne pieniądze na jej rewitalizację. ZDJĘCIA

Kaliska wąskotorówka powstała przeszło sto lat temu i łączyła Opatówek, Russów i Turek z Kaliszem. Jej budowę rozpoczęto w 1914 roku. W okresie międzywojennym kolej funkcjonowała pod firmą Kalisko-Turecka Kolej Powiatowa jako wspólna własność powiatów kaliskiego i tureckiego. PO drugiej wojnie światowej zarząd nad Kaliską Koleją Wąskotorową, przemianowaną następnie na Kaliską Kolej Dojazdową przejęły PKP. Od 2017 roku właścicielem kolejki jest samorząd powiatu kaliskiego, który wiąże z koleją wąskotorową duże plany.

Aktualnie, w okresie letnim, uruchamiane są pociągi turystyczne na odcinku Zbiersk - Petryk. Pozostała część linii jest w złym stanie technicznym i nie nadaje się do użytku. Powiat kaliski stara się to jednak zmienić. Pomocną dłoń wyciągnął samorząd województwa wielkopolskiego, który na rzecz kolejki wąskotorowej przeznaczył 40 tysięcy złotych.

- Warto w takie miejsca inwestować, żeby się rozwijały, bo jest to nasze dziedzictwo, również kulturowe - mówi Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.

Jak dodaje wicemarszałek Wojciech Jankowiak, województwo wielkopolskie jest organizatorem przewozów kolejowych, które rocznie kosztują 250 milionów złotych. W województwie jest też pięć kolejek wąskotorowych.

- Kolej wąskotorowa traci rolę komunikacyjną i staje się bardziej atrakcją turystyczną. W tym roku te pięć kolei wąskotorowych postanowiliśmy wesprzeć kwotą 200 tysięcy złotych. Na każdą z nich przypadnie po 40 tysięcy złotych. Liczę, że na przyszłe lata będzie to znacznie więcej. Kolej to droga idea, ale warto w nią inwestować - powiedział Wojciech Jankowiak.

Starosta kaliski Krzysztof Nosal przypomniał, że co roku powiat kaliski inwestuje w odnowienie kolejowej infrastruktury, zakupując między innymi podkłady kolejowe i akcesoria torowe.

- Ta kolejka żyje też w organizacjach społecznych. Wspiera ją Stowarzyszenie Ludzi Dobrej Woli Ziemi Kaliskiej, które pozyskało 35 tysięcy złotych z funduszy województwa. Tej idei, że kolejka będzie służyć jeszcze bardziej niż dzisiaj nie wolno zarzucać - powiedział Krzysztof Nosal.

Duże plany z rozwojem wąskotorówki ma gmina Stawiszyn.

- Mamy dużo pomysłów i są one poparte oczekiwaniami naszych mieszkańców. W okresie letnim ta kolejka super funkcjonuje, ale nie jest wykluczone, że będą uruchomione przewozy komercyjne, jeżeli pozwoli nam na to infrastruktura. To także współpraca czterech gmin. Skoro kolejka wąskotorowa ma jeździć w stronę Opatówka, to może w stronę Mycielina uruchomimy drezynę, które są popularne choćby w Bieszczadach. Stacja pośrednia miałaby powstać w Korzeniewie - mówi Grzegorz Kaczmarek burmistrz Stawiszyna.

Pieniądze pozyskane z samorządu województwa wielkopolskiego zostaną przeznaczone na rewitalizację liniii kolejki wąskotorowej.

- Akcesoria torowe będą wymieniane na odcinku Petryki - Złotniki i dalej w kierunku Żelazkowa. Chcielibyśmy jeździć w tym kierunku bardziej regularnie. W Zbiersku powstanie wiata, gdzie będą mogli odpocząć turyści - Robert Matczak ze Stowarzyszenia Kolejowych Przewozów Lokalnych

ZOBACZ TAKŻE: