Kaliska policja poluje na pieszych? Sypią mandatami, żeby było bezpieczniej...

Nasi rozmówcy twierdzą, że policjanci wręcz urządzają sobie zasadzki, by wlepiać mandaty niefrasobliwym pieszym.

- Zdążyłam przejść przez jezdnię, kiedy nagle z piskiem opon podjechał radiowóz. Policjanci zatrzymali w sumie kilka osób i wszystkie dostały mandaty za przechodzenie w niedozwolonym miejscu - skarży się jedna z mieszkanek Kalisza.

Policja twierdzi, że w ten sposób chce poprawić bezpieczeństwo na drogach.

- Jak wynika z analizy stanu bezpieczeństwa w ruchu drogowym w całym kraju w 10 proc. wypadków drogowych uczestniczą piesi. Głównymi przyczynami tych zdarzeń są nieprawidłowe przekraczanie jezdni lub przekraczanie jej w miejscu niedozwolonym. Stąd w ostatnim czasie jednym z zadań jakie nałożono na policjantów ruchu drogowego jest zdyscyplinowanie pieszych. Funkcjonariusze stosują przewidziane prawem formy represji, to jest pouczenia lub mandaty karne. Działanie te mają na celu ograniczanie w przyszłości zdarzeń drogowych z udziałem właśnie tej grupy uczestników ruchu drogowego – tłumaczy asp. Sebastian Taranek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Z danych kaliskiej drogówki wynika, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy bieżącego roku policjanci udzielili 258 pouczeń oraz wlepili 1210 mandatów oraz sporządzili 28 wniosków o ukaranie pieszych popełniających wykroczenia.

W Kaliszu i powiecie kaliskim odnotowano w tym czasie 85 wypadków w tym 23 z udziałem pieszych z czego 7 wypadków było z ich winy.

- Wynika z tego, że na terenie miasta i powiatu kaliskiego aż w blisko 20 proc. wypadków drogowych brali udział piesi – dodaje rzecznik.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!