Przedstawiciele związków zawodowych twierdzą, że dotychczasowa współpraca z zarządów KLA układała im się dobrze, a znakomita większość problemów udawało się rozwiązywać bez zbędnej zwłoki. Związkowcy wysoko tez oceniają kompetencje dotychczasowego zarządu KLA.
- Twierdzenie, którym posłużył się Prezydent Miasta Kalisza, jakoby "problemy pracownicze" były jedną z przyczyn zmian w składzie Zarządu spółki, są w naszej opinii całkowicie chybione i niesłuszne. Z tym wyzwaniem odpowiednio radził sobie przecież dotychczasowy Zarząd w osobach Pana Tomasza Szymańskiego i Pana Piotra Bewziuka, jak i poprzedni w osobie Pana Mariusza Wdowczyka. Dali się oni poznać jako sprawni menadżerowie, którzy nie unikali kontaktów z przedstawicielami naszych Związków - czytamy w oświadczeniu.
Według przedstawicieli związków zawodowych działających w KLA, sprostowania wymaga informacja, jakoby w spółce połowę zatrudnienia stanowili kierowcy, a połowę administracja.
- Zatrudnienie w KLA na dzień dzisiejszy wynosi 231 osób z czego 39 osób to administracja obejmująca również dyspozytorów, elektroników, zaopatrzenie i obsługę klienta, pracujących dla dwóch spółek KLA i PKS, które razem zatrudniają 287 osób - wyliczają związkowcy i dodaję, że "na przestrzeni ostatnich czterech lat w spółce KLA wiele kwestii zmieniło się na korzyść". Takim przykładem ma być choćby termomodernizacja i uporządkowanie budynków mieszczących się na terenie bazy KLA przy ulicy Wrocławskiej. Z kolei zmodernizowany i unowocześniony tabor "poprawił w sposób istotny warunki pracy dla pracowników".
- To bez wątpienia efekt działań dotychczasowego Zarządu spółki. W tym kontekście ze zdumieniem czytamy wypowiedź Prezydenta Miasta Kalisza, że "kondycja spółki jest nie najlepsza" a prezes "nic nie zrobili". Są to całkowicie gołosłowne twierdzenia - dodają związkowcy.
Sygnatariusze oświadczenia uważają też za "dalece krzywdzące i nierzetelne" stwierdzenie o tym, że "autobusy źle jeżdżą".
- To uderza bezpośrednio w pracowników - kierowców KLA, tymczasem to nie oni ani nawet spółka nie odpowiadają za rozkłady jazdy autobusów. Jest to przecież kompetencja Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Kaliszu, o czy Prezydent Miasta Kalisza powinien doskonale wiedzieć - podkreślają związkowcy.
Działacze związkowi z KLA dodaję też, że "jest im przykro", że przed dokonaniem zamian personalnych w składzie Zarządu spółki ani Rada Nadzorcza, ani Prezydent Miasta Kalisza nie zwrócili się do nich po opinię w tej sprawie.
- Dziwi nas również fakt, że już na pierwszym swoim posiedzeniu nowo wybrana Rada Nadzorcza podjęła tak daleko idącą zmianę kadrową. Z naszej wiedzy i doświadczenia wynika, że do tej pory taka praktyka nie miała miejsca w spółce, a do zmian w składzie Zarządu spółki dochodziło dopiero po dokonaniu merytorycznej oceny pracy jego członków - uważają związkowcy.
Czytaj także: Daniel Sztandera prezesem Kaliskich Linii Autobusowych
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?