Amatorzy kąpieli w lodowatej wodzie skrzyknęli się 10 lat temu. Pierwszym ochotnikiem był Mariusz Kurzajczyk, który kąpał się początkowo w Prośnie. Potem dołączyli do niego Andrzej Wolniak i Zbigniew Sobczak. Z czasem ich entuzjazm dla tych ekstremalnych wyczynów udzielił się kolejnym osobom. I tak powstał Kaliski Klub Morsa.
Dzisiaj kaliskie morsy to grupa około 30 osób, mężczyzn i kobiet. W sezonie zimowym co niedziela zanurzają się w wodach zbiorników w Szałem lub w Gołuchowie.
Ostatnio kaliskie morsy na miejsce kąpieli wybrały zalew Szale. Przy ośmiostopniowym mrozie wodę pokrywała warstwa lodu. Na rozgrzewkę Kaliskie Morsy musiały więc wykuć w lodzie odpowiednio dużą przerębel.
Temperatura wody wynosiła zaledwie 2 stopnie Celsjusza, ale dla zaprawionych w bojach morsów to żadna przeszkoda. Ochoczo zażywali zimowej kąpieli. W lodowatej wodzie można wytrzymać zaledwie kilka minut, ale są to minuty bardzo cenne dla ich samopoczucia.
- Kąpiele sprawiają mi ogromną frajdę. Ponadto regenerują organizm i uodparniają go na niesprzyjające aury. Dodatkowo podnoszą moją wartość bojową jako strażaka ochotnika – płetwonurka – zapewnia Dariusz Grodziński.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
