Wszystko działo się w okolicy ulicy Miedzianej na kaliskim Majkowie. To tutaj 50-latek spacerował z psem nad brzegiem rzeki. Kiedy zwierzak znalazł się w wodzie, wyjął m.in. z kieszeni dokumenty i skoczył by ratować swojego pupila. Najprawdopodobniej silny nurt sprawił, że kaliszanin sam znalazł się nagle pod wodą. Świadkowie tego zdarzenia zaalarmowali służby ratunkowe.
Z wody wyłowiono jedynie martwego psa. Natomiast prowadzone w sobotę poszukiwania kaliszanina nie dały rezultatu. W akcję zaangażowano nie tylko strażaków z Kalisza, ale także z Konina i Poznania. Ci ostatni przywieźli ze sobą sonar, który miał pomóc w odnalezieniu mężczyzny. W sobotę wieczorem poszukiwania zostały przerwane. Wznowiono je dzisiaj rano. Wzięli w nich udział strażacy z OSP Kalisz oraz jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP. Przed południem ratownicy odnaleźli ciało mężczyzny na dnie rzeki około 150 metrów za mostem w Warszówce.
Na miejsce wezwano prokuratora oraz policjantów z wydziału dochodzeniowo-śledczego.
- Okoliczności całego zdarzenia będą teraz dokładnie wyjaśniane – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?