Kalisz - Awantura w Zrzeszeniu Handlu i Usług

Konflikt w Zrzeszeniu toczy się od trzech lat. Wtedy to część członków organizacji zwróciła się do zarządu o zwołanie nadzwyczajnego walnego zebrania i wybranie nowych władz. Dotychczasowe oskarżano o prywatę i niegospodarność. Wniosek o zwołanie zebrania nie został rozpatrzony.

– Porównałam podpisy pod wnioskiem i okazało się, że część z nich została podrobiona – twierdzi dyrektor biura Zrzeszenia Krystyna Jaruga.
Kserokopia listu trafiła do prokuratury, która umorzyła postępowanie w sprawie, bo nie udało się znaleźć oryginału pisma. Preludium do zaplanowanego na styczeń br. walnego zebrania było grudniowe święto kupców. Obie strony wzięły udział we wspólnej mszy świętej, ale już ucztowały osobno. Przeciwnicy dotychczasowego prezesa Cezarego Bliźniaka triumfowali, bo obecny na uroczystościach wiceprezydent Dariusz Grodziński od nich przyjął zaproszenie na kolację. W tym miejscu wypada wyjaśnić, że w ostatnich wyborach samorządowych opozycja Bliźniaka kandydowała do Rady Miejskiej Kalisza z list PO. Zresztą bez powodzenia.

Styczniowe walne zebranie skończyło się zanim się zaczęło. Podczas wydawania mandatów okazało się, że na listach uprawnionych do głosowania nie ma części opozycjonistów, którzy w tej sytuacji podnieśli tumult.

– To były osoby wykluczone ze Zrzeszenia najczęściej za nieopłacenie składek. Kilka z nich zostało usuniętych przed trzema laty za szkalowanie naszej organizacji – tłumaczy Cezary Bliźniak.

Dotychczasowy prezes wyciągnął aparat fotograficzny i zaczął robić zdjęcia. Przy trzecim dostał w twarz. Jego oponentka twierdzi, że jedynie zasłaniała się przed zdjęciem.

– Dostałem czymś twardym – twierdzi z kolei Bliźniak i pokazuje rozcięte wargi.
Zebranych nie potrafiła uspokoić nawet dwukrotnie wzywana policja, więc opuścili miejsce obrad. Dotychczasowe władze przeniosły się wraz ze zweryfikowanymi członkami do siedziby Zrzeszenia. Tu przy wejściu stanęło dwóch barczystych ochroniarzy, którzy wpuszczali jedynie osoby z mandatami. Tym sposobem do środka dostało się jedynie 12 opozycjonistów, którzy byli w wyraźnej mniejszości, więc wyszli. 39 członków wybrało nowe władze. Bliźniak został jednym z wiceprezesów a dotychczasowego „wice” Grzegorza Kuświka wybrano na szefa.

Wspomniana dwunastka wraz z resztą opozycji odbyła osobne zebranie, wybierając własne władze Zrzeszenia Handlu i Usług Południowej Wielkopolski. Na ich czele stanęła Irena Łuczak, która już teraz zapowiada wystąpienie do sądu w sprawie unieważnienia wyboru Kuświka.