18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz - Bank chce nas wyrolować!

Mariusz Kurzajczyk
Piotr Maciejewski jest przekonany o swoich racjach i nie zamierza ustąpić.
Piotr Maciejewski jest przekonany o swoich racjach i nie zamierza ustąpić. Mariusz Kurzajczyk
Iwona i Piotr Maciejewscy z Kalisza są przekonani, że bank, w którym wzięli kredyt, chce ich naciągnąć na dodatkowe kilkaset złotych - koszty wysyłanych do nich pism.

Maciejewscy są idealnymi klientami banku. Wzięli duży kredyt, na wiele lat, raty spłacali terminowo. Teraz mówią pół żartem pół serio, że bank tak bardzo ich ceni, że nie chce się z nim rozstać…
Problemy zaczęły się wiosną ubiegłego roku. PKO BP przysłało Maciejewskim pismo z prośbą o dostarczenie cesji ubezpieczeniowej domu, na który został spożytkowany kredyt. Ta prośba ich nie zaskoczyła, bo podobnie było w poprzednich latach. Tyle że tym razem bank policzył sobie "za przypomnienie" 41,67 zł.

- Dzień później zaniosłem cesję do PKO, ale w żadnym wypadku nie zamierzałem płacić tych 41 złotych - relacjonuje Piotr Maciejewski, który dodaje, że w banku poinformowano go, iż zapłata za przypomnienie zostanie anulowana, więc nie ma powodów do obaw.
Minął miesiąc i kaliszanie otrzymali kolejne pismo przypominające o dostarczeniu cesji i zobowiązujące do wpłaty kolejnych 41,67 zł. Poszli do banku i - jak im się wydawało - wyjaśnili sprawę. Wyjaśniali dwukrotnie, za każdym razem dając cesję do skserowania. Zapewniano ich, że należne kwoty zostaną anulowane.

Wreszcie w lipcu, podczas trzeciej wizyty, urzędniczka w ich obecności zatelefonowała do przełożonych w Poznaniu, wytłumaczyła, że doszło do pomyłki i zapewniła, że nie ma mowy o jakichkolwiek zaległościach. Postanowili dmuchać na zimne.
- Powiedziałem, że chcę to mieć na piśmie i dostałem - mówi Maciejewski i pokazuje odręczny dopisek pracownicy banku, powołującej się na rozmowę z centralą.
Nie trzeba tłumaczyć, że na tym sprawa się nie zakończyła, bo w następnych miesiącach przychodziły "przypomnienia", a wierzytelność wobec banku rosła o 41 zł w każdym miesiącu. PKO przekazywało dane o wysokości należnych zobowiązań - na koniec roku to było już ponad 300 zł i informowało, że opłata za bieżące zawiadomienie wynosi kolejne 41 złotych i 67 groszy.

Do banku już nie biegali. Zaczęła się wymiana pism, w których oni tłumaczyli swoje racje.
- Pisaliśmy też, że to są kpiny, szarpanie naszych nerwów i zdrowia - opowiada pan Piotr.

W odpowiedzi (był już październik ubr.) PKO przyznało, że drugie przypomnienie w sprawie cesji było niepotrzebne i zostało wysłane przez pomyłkę. Pierwsze jednak było całkowicie zasadne. - Pisma z informacją o niedopłacie podczas spłaty udzielonego kredytu, jak i pobrane opłaty są prawidłowe - informuje naczelnik Piotr Bocian, według którego to pierwsze 41 zł zostało potrącone z rachunku przeznaczonego na spłatę kredytu. Tym samym, mimo że w każdym miesiącu Maciejewscy terminowo spłacali kredyt, do pełnej raty brakowało kwietniowych 41 zł oraz kolejnych kwot w tej wysokości za każde następne otrzymane z PKO pismo.

Teraz kaliszanie zaczynają mieć wątpliwości, czy PKO w ogóle chce, żeby spłacili kredyt. Ostatnia styczniowa rata to 360 zł, a opłaty za "przypomnienia" to drugie tyle.

- Wygląda na to, że bank "dorabia" sobie wysyłaniem niepotrzebnych, ale kosztownych pism - uważa Maciejewski, który jest gotów wpłacić te 300 zł, lecz symbolicznie, na jakiś zbożny cel. W sporze z PKO nie zamierza ustąpić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto