Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz - Były prezes KLA nie wróci do pracy

Daria Kubiak
Sąd uznał, że były prezes KLA nie wróci już do pracy.
Sąd uznał, że były prezes KLA nie wróci już do pracy. Andrzej Kurzyński
Sąd Okręgowy w Kaliszu rozpatrzył apelację złożoną przez Kaliskie Linie Autobusowe na wyrok Sądu Pracy w Kaliszu nakazujący ponowne zatrudnienie zwolnionego przez radę nadzorczą prezesa Marka Matuszewskiego i wypłacenie mu zaległego wynagrodzenia.

Sąd uznał w całości argumenty pełnomocnika KLA i wydał wyrok korzystny dla tej firmy. Oznacza to totalną przegraną Marka Matuszewskiego. Nie zostanie ponownie prezesem spółki ani nawet pracownikiem KLA. Nie otrzyma też kilkuset tysięcy złotych, jako równowartości kilkumiesięcznych zaległych zarobków.
Konflikt pomiędzy Matuszewskim a KLA zaczął się 30 października 2009 roku. Wtedy to rada nadzorcza, pod przewodnictwem Andrzeja Rogowskiego, oznajmiła prezesowi, że nie chce z nim współpracować. RN uznała, że prezes Matuszewski nie ma koncepcji rozwoju spółki i nie potrafi komunikować się z załogą. Odwołano go więc z funkcji i rozwiązano z nim stosunek pracy.

Decyzję tę Marek Matuszewski poznał w piątek, a w poniedziałek już był na zwolnieniu lekarskim, które trwało aż do 19 kwietnia 2010 roku. Gdy prezes wrócił ze zwolnienia, wręczono mu pisemną uchwałę rady. Matuszewski wykorzystał jednak ten fakt, twierdząc, że o odwołaniu go z funkcji i zwolnieniu z pracy dowiedział się dopiero w chwili wręczenia mu stosownego pisma. W tym momencie nie obawiał się już jednak utraty zatrudnienia. Według Kodeksu Pracy, w kwietniu 2010 roku i był już bowiem objęty ochroną przedemerytalną.

Matuszewski chciał wrócić na swoje stanowisko. W KLA powołano już jednak nowy zarząd firmy, dlatego byłemu prezesowi podziękowano.
Marek Matuszewski zwrócił się do Sądu Pracy w Kaliszu o uznanie zwolnienia go z pracy za bezskuteczne. W marcu tego roku sąd wydał wyrok, który nakazywał KLA wypłacenie Matuszewskiemu zaległego wynagrodzenia w wysokości 84 637 zł oraz przywrócenie go do pracy na dotychczasowych warunkach.
Spółka odwołała się od tego wyroku do Sądu Apelacyjnego, domagając się oddalenia powództwa w całości i obciążenia Marka Matuszewskiego kosztami postępowania sądowego.

Czytaj więcej o odwołaniu Marka Matuszewskiego

- W treści apelacji, powołując się na ugruntowane doktryny orzecznictwa, starałem się dowieść, że uchwała Rady Nadzorczej KLA, zakomunikowana Markowi Matuszewskiemu w formie ustnej, co kwestionował powód, była prawnie skuteczna - mówi pełnomocnik KLA, adwokat Piotr Szczepaniak.
Sąd uznał w pełni te argumenty. Marek Matuszewski nie został przywrócony do pracy. Sąd przyznał mu jedynie odszkodowanie w wysokości 36 tys. zł oraz obciążył go kosztami postępowania, wynoszącymi około 7 tys. zł.
Wyrok jest prawomocny. Z Markiem Matuszewskim nie udało się nam skontaktować. Nie wiemy więc, czy pogodził się z przegraną, czy też nadal zamierza walczyć o uznanie swoich racji ?

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto